Aktywne Wpisy
chwilowypaczelok +40
i to jest posiłek dla Chad wanna be a nie jakieś makdonaldsy dla #!$%@? z makaronem na głowie. Sos oczywiście ostrokeczupowy.
#przegryw #jedzzwykopem
#przegryw #jedzzwykopem
Jestem znudzona życiem i nie jest to zarzutka. Mam pracę marzeń, około 10k miesięcznie na rękę i jakoś tak nie chce mi się nic. Ileż można w robocie codziennie robić to samo. Ileż można kupować ciuchy, ileż można chodzić do restauracji gdzie obiad potrafi kosztować 120 zł. Już mnie to nie jara, coraz częściej wolę iść do turka na dobry kebs, a im podlejszy wystrój tym lepiej. Ostatnio byłam na Rynku w
Ustaliliśmy z dziewczyną, że na wszelkie okazje kupujemy sobie tanie drobiazgi. Na pewno nie kosmetyki i nie ubrania, bo każdy ma swój gust. A tak serio, to nie chciałem dostawać od niej skarpetek więc tak zaproponowałem i przeszło.
A tanie, to powiedzmy, do 20zł.
Zbliżają się moje imieniny.
Różowy chodzi i narzeka, że nie wie co mi kupić.
Fajnie się składa, bo lubię suple z KFD i różowy często przechodzi w okolicy sklepu. Bingo! Pomyślałem.
Z supli używam tylko kreatynę, białko wpc i czasem witaminki.
Zaproponowałem: "Kotku, kończy mi się kreatyna, kup mi w KFD monohydrat za 23zł. Smak wybierz sama, będę miał niespodziankę".
I nagle: "Hurr Durr ja nie będę Ci sterydów kupować, kreatyny, monohydranty, białka... Oszalałeś chyba."
Odparłem: "Nie, to nie. Kupię sobie sam a Ty coś wymyśl".
Za dwa dni znowu mi jęczy. "Bo ja nie wiem co Ci kupić, wszystko masz".
No to mówię: "Słyszałem, że pycha masło orzechowe jest w KFD. 20kilka złoty za kilo. Zjadłbym."
I nagle: "Hurr Durr tylko o żarciu myślisz, takich rzeczy nie kupuje się na prezent"...
No myślałem, że mnie jasny #!$%@? strzeli. Nigdy mi takich akcji nie #!$%@?ła. Myśle sobie, #!$%@?, może za drogo. O, szejker by mi się przydał. Jest tam spory wybór, może się wykazać. I mówię:
"No to kup mi szejker w KFD ich firmy, kosztują koło dychy, są fajne i kolorowe, jakiś na bank rzuci Ci się w oczy".
A ona: "Hurr Durr tylko te suplementy, odżywki i nie wiadomo co jeszcze. Wiem! Kupie Ci kaktusa, pusto masz u siebie na biurku!"
Ja #!$%@?. Kaktusa. Na #!$%@? mi #!$%@? kaktus. To mówię: "Ale co mi z tego kaktusa. Kup mi kreatynę, albo masło orzechowe, albo szejker".
I #!$%@?. Foch. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Bo jak to tak. Sterydy kupować albo jedzenie.
Kocham ją niesamowicie, nie wymagam wiedzy z zakresu suplementacji sportowej... Ale co mi #!$%@? z tego kaktusa. I ciekaw jestem co ja jej kupie w takim budżecie.
#suplementy #logikarozowychpaskow #niewiemjaktootagowac
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
A na #!$%@? mi ten kaktus?!