Wpis z mikrobloga

ogólnie to masz wujka księdza
jedziesz z rodzicami go odwiedzić
rodzice śmieszkują z wujaszkiem przy stole
ty szukasz miejsca na plebanii, w którym działałoby dobrze wifi
szukając tak natrafiasz na otwarty pokój swojego klechy
pierwsze co ci się rzuca w oczy to sutanna na szafie
nie zastanawiając się chwili dłużej zakładasz sutanne
drzesz mordę z przedsionku do rodziców, że idziesz się przejść
bierzesz busa do sąsiedniej wsi
w stroju księdza popyerdalasz bo jakiejś g,ó,wno mieścinie
każdy się kłania, wita
ogólnie to wszystko spoko
widzisz dużo możliwości
wchodzisz do obcych domów i rozgrzeszasz obcych ludzi
wszyscy wyspowiadają ci swoje grzechy i sekrety
nigdy nie miałeś pojęcia do czego są zdolni ludzie
wstydź się za swój własny gatunek
wracasz na plebanię
odkładasz sutannę na miejsce
twoje życie już nigdy nie będzie takie samo
wpatrujesz się zamyślony w sufit
tate oświadcza, że samochód się spyerdolił i będziecie wracać busem
wsiadacie do busa
nagle kierowca widząc ciebie mówi
"Ooo, szczęść Boże, widzę, hehe że dzisiaj ksiądz bez sutanny, co?"
nie możesz na niego patrzeć
nie jesteś w stanie uwierzyć, że wczoraj ten miły starszy siwy pan
powiedział ci w tajemnicy spowiedzi
że przez 4 lata non-stop yebał i bił po ryju selerem swoją córkę
rodzice się dziwnie na ciebie patrzą
nie odpowiadasz mu, tylko czym prędzej idziesz na tył autobusu
na następnym przystanku do autobusu wsiada locha
8/10 w skali Ruchensteina
siada obok ciebie
o #!$%@?, tylko nie to
niestety kojarzysz ją
nagle mówi z pełnym entuzjazmem
"Ooo, nie poznałam księdza bez tej koloratki, jak tam dzionek, co? hehe"
kiedy na nią patrzysz zbiera Ci się na wymioty
nie możesz przyjąć do świadomości, że wczoraj ta #!$%@? locha
powiedziała ci, że kiedyś dała się przeru,chać kucykowi
uprawiała s,ex ze swoim chłopakiem na krowim gównie
swoje chore sex historie opowiadała wtedy tak bardzo obrazowo
nic nie odpowiadasz, po prostu milczysz
co przystanek widzisz w autobusie znajome twarze
pamiętasz ich każdy obrzydliwy sekret, każdą popyerdoloną tajemnicę
jakoś dojeżdżasz wreszcie z rodzicami do domu
od tego momentu patrzysz na wszystkich z obrzydzeniem
nic już nie jest takie jak dawniej...
#pasta
  • 4