Wpis z mikrobloga

No Mirasy nie powiem, wkur... się.

Zamówiłem sobie 1 kg żelek cola od naszego Mirka @ecco, grzecznie czekałem na paczuszkę od poniedziałku(zamówiłem w niedzielę). Dzisiaj dostałem informację że przesyłka przekazana do dostarczenia. Żeby potem nie latać na drugi koniec miasta jej odbierać postanowiłem zostać w domu i tym samym wystawić przyjaciółkę z którą byłem umówiony na lekcje z angola aby ją przygotować do matury. No więc siedzę: mija 12, potem 14, w końcu mija 16 a kuriera jak nie ma to nie było. Sprawdzam status przesyłki a tam: "Do odbioru w punkcie[...]". No przepraszam k- bardzo, człowiek siedzi cały dzień w domu, specjalnie rzuca wszystko i czeka na przesyłkę a oni tobie ostentacyjnie wsadzają, nie powiem co i gdzie. Domofon milczał cały dzień, a numer telefonu na przesyłce na pewno jest. Nawet nie mieli czelności zadzwonić zapytać czy jestem w domu. O 15:00 dostałem informację że paczka przekazana do punktu, o 16:30 sprawdziłem e-mail, a punkt, który jest na drugim końcu miasta czynny do 17:00.

Zgadujcie kto jutro będzie godzinę zapierdzielał przez cale miasto bo kurier nie ma podstawowego przeszkolenia obsługi urządzeń telekomunikacyjnych. Absolutny brak profitu. ( ͡° ʖ̯ ͡°)


#inpost #kurierzy #zalesie
  • 2