Wpis z mikrobloga

@SeniorSiarrra: "to nie nasze wojska", "nie wysłaliśmy oddziałów", "żołnierze federacji rosyjskiej nie uczestniczą", "to nie nasza rakieta, a poza tym to ukraińcy sami go zestrzelili" itd.
O tym mydleniu ofiar mówię.
A co do ofiar (co przecież nie było tematem dyskusji), to nadal nic na świecie nie przebija liczebnością ofiar komunizmu, z kolosalnym udziałem ZSRR.

Po paru dniach spokoju widzę, że ruskie trolle znów działąją. Ogarnęliście się już po tym
  • Odpowiedz
Ja po prostu wierzę w real-politics i że nie ma krajów "dobrych" i "złych", tylko każdy robi wszystko pod swój interes. Wy wierzycie w bajki.


@SeniorSiarrra: Ależ ja też wierzę w real-politics i nie wierzę w dobre intencje USA. Wierzę w interesy, oraz w potrzeby wyborcze. I nie wierzę w bajki o dobrych spokojnych Rosjanach. Mądrość pokoleń mieszkających w Polsce to to, by Ruskiemu nie ufać.
Niestety, wojna konwencjonalna i zajmowanie okolicy jest w interesie politycznym Rosji. Putinowi od tego rośnie, i będzie rosło jeśli ofiary po stronie rosyjskiej nie będą szły w dzisiątkach tysięcy żołnierzy.

Tak, znajdziesz mnóstwo przykładów, gdzie USA działają nieetycznie, kłamią, fałszują rzeczywistość. I dla Rosji też znajdziesz. Problem polega tylko na tym, że USA nie manifestują wrogości wzgl. Polski, a Rosja tak: sankcje gospodarcze przez poprzednie kilkanaście lat, manewry symulujące atak na Polskę. Rosja przecież chwilami neguje swoje działania w Katyniu, Kozielsku
  • Odpowiedz
Ależ ja też wierzę w real-politics i nie wierzę w dobre intencje USA. Wierzę w interesy, oraz w potrzeby wyborcze. I nie wierzę w bajki o dobrych spokojnych Rosjanach


@uhu8: No ja się z tym zgadzam, dlatego rażą mnie takie tendencyjne memy januszy polityki, takich jak kolega @murza dla których świat jest czarno-biały.
  • Odpowiedz