Wpis z mikrobloga

Otto Ohlendorf podczas przesłuchania na sali sądowej w Norymberdze, październik 1947 rok.

Otto Ohlendorf (SS-Gruppenführer/Generał-Porucznik Policji/Dowódca Einsatzgruppe D)
Urodzony 4 lutego 1907 w Hoheneggelsen. Niektóre źrodła mówią, że miał piątkę nieślubnych dzieci. Już jako 18-latek wstąpił do NSDAP, a rok pózniej został przyjęty do SS, równocześnie studiował ekonomię i prawo - uzyskał tytuł doktora. Był to jeden z najbardziej wykształconych nazistów, jego IQ wynosiło 138. Joseph Goebbels nazywał go "wzorem młodego nazisty". Po studiach był konsultantem do spraw ekonomicznych, a w 1939 roku został szefem urzędu III Rzeszy w RSHA.

W 1941 na rozkaz Himmlera każdy wysoki rangą oficer miał spędzić wojnę 'w terenie', tak powstało Einsatzgruppe D, którym dowodził 34-letni Otto. Einsatzgruppen było złożone z 500- 1000 żołnierzy SS, którzy każdego dnia dokonywali około 1000 morderstw. Dywizjon D był jednym z najostrzejszych oddziałow śmierci, stacjonował głownie na terenach Związku Radzieckiego, zajmował się masowym mordowaniem Żydów(i nie tylko). Otto, jak sam przyznał, nie lubił bezpośredniego rozstrzeliwania, dbał o morale swoich podwładnych, jego ulubionym narzędziem mordu była 'przenośna komora gazowa'. Często rozkazywał upychać ofiary do samochodu i wpuszczał do niego gaz. Twierdził: "Z mojego rozkazu zginęło około 100 tysięcy ludzi". W 1943 gdy obozy śmierci zaczęły 'działać' na wielką skalę, Otto został przeniesiony do Ministerstwa Gospodarki Rzeszy, był doradcą do spraw ekonomii. Otrzymał wiele medali i odznaczeń za zasługi dla Rzeszy. W 1945 roku schwytany przez amerykańskich żołnierzy, przewieziony do Norymbergi.

W Norymberdze zeznawał jako świadek opisując dokładnie działalność Einsatzgruppe. Na przesłuchaniach wydawał się być wściekły, zestresowany, jednak był znakomitym mówcą, posiadał wysoką kulturę osobistą i nie pozwolił sobie na przekroczenie pewnej granicy, choć był prowokowany przez przesł#!$%@?ących. Główny oskarżyciel Benjamin Ferencz miał zaledwie 158 cm wzrostu, za to Otto był wysoki i postawny. Opinia publiczna opisywała ten proces jako 'walka Dawida z Goliatem'. Otto Ohlendorf zapytany wprost:
"Żołnierz idący do walki wie, że musi zabijać(...)chodzi tu o walkę z uzbrojonym przeciwnikiem. Załóżmy, że otrzymałby pan rozkaz zabicia własnej siostry. Czy nie zastanawiałby sie pan na jego słusznością z punktu widzenia sumienia, sprawiedliwości, humanitaryzmu?" Otto zacisnął pieści i ze spokojem odpowiedział: "Wysoki Sądzie, nie jestem władny oddzielić tego wydarzenia od innych". Otto twierdził, że mordowanie było obroną własną, ponieważ "Niemcy byli zagrożeni komunizmem. Żydzi byli znani ze sprzyjania bolszewizmowi, a Cyganom nie można było ufać". To była jego jedyna obrona.
Przemówienie oskarżyciela Benjamina Ferencza z 1948 roku: "(...)winny świadomego wymordowania niewinnych i bezbronnych mężczyzn, kobiet i dzieci wynikające nie z konieczności, lecz z tej największej umysłowej perwersji - z nazistowskiej teorii wyższości rasowej".

Po przesłuchaniach został przewieziony przed amerykański trybunał wojskowy i tam 10 kwietnia 1948 roku usłyszał wyrok śmierci. Był to tylko 4 wyrok śmierci członka Einsatzgruppe, reszta wyroków została złagodzona do dożywocia lub 25 lat pozbawienia wolności, niektórzy nie zostali skazani wcale. 7 czerwca 1951 roku Otto Ohlendorf został powieszony w więzieniu w Landsberg, był to ostatni wyrok śmierci wykonany na terytorium Republiki Federalnej Niemiec.

Otto Ohlendorf nigdy nie okazał skruchy.

#historiajednejfotografii #fotohistoria #iiwojnaswiatowa

#zbrodniarzewojny - zapraszam do śledzenia tagu
Pobierz P.....o - Otto Ohlendorf podczas przesłuchania na sali sądowej w Norymberdze, paździe...
źródło: comment_9w9qP7NZi24vJV1uE2EhammyLQUK5oqe.jpg
  • 38
@Patrizio słyszałeś o (nie pamiętam tytułu ale chyba dyrektor obozu Sobibór) takiej Pani jak Kobyłka? Była bestią, kazała jeść dzieciom odchody konia a gdy jedno odmówilo , rozbiła jego głowę wielkim młotem.Chcialbym żebyś coś o niej napisał bo ciekawe piszesz.O takie Mirko nic nie robiłem
Od razu kojarzy mi on się z dwójką postaci z ruchu narodowego. Inteligentni, ułożeni, dobrzy mówcy - świetnie by się odnaleźli w tamtych czasach. Najbardziej boli, że mają też swoich popleczników....