Wpis z mikrobloga

#gorzkiezale #jakzyc #pytanie #rozowepaski #niebieskiepaski

Kurde, powiedzcie mi jak żyć bo nie mam pomysłu co zrobić z tym "problemem". Nie wiem do końca czy to problem, ale ok.
Jak miałam mniej kasy i mniejszymi kwotami operowałam, to generalnie wydawałam na przyjemności pieniądze lekką ręką. Tutaj jakieś ubrania, tu lepsze kosmetyki albo droższa torebka, wyjścia ze znajomymi, jedzenie na mieście, droższe buty, fryzjer, paznokcie.
Teraz przyszedł taki moment, że generalnie mam więcej pieniędzy do dyspozycji i zauważyłam, że im więcej mam tym większą sknerą jestem. Patrzę czy może znajdzie się jakiś tańszy odpowiednik podkładu którego używałam do tej pory, kupuję tańsze kosmetyki. Ostatnio przetarły mi się spodnie i zamiast po prostu iść do sklepu i wydać 80zł na nowe to wyciągnęłam jakieś stare z szafy i teraz chodzę w tych drugich bo ciężko było mi wydać 80zł xD
Czy to można leczyć? Jak można to leczyć? Czy jest jeszcze nadzieja?
Czy to już #logikarozowychpaskow ?
  • 26
@Asterling: No dokładnie, po prostu mi szkoda. Albo przypomina mi się coś co kupiłam rok albo półtora roku temu i nachodzi mnie myśl, że w sumie to nie było mi to jakieś super niezbędne, ile miałabym teraz więcej na oszczędnościowym xD
@psss: Ale ja naprawdę potrzebuję nowych spodni a nie mogę się przemóc, potrzebuję żeby się to uleczyło chociaż na jeden dzień ()
Ostatnio byłam w sklepie i niebieski myślał że coś mi się stało bo zamiast kupić naręcze ciuchów z wyprzedaży, które były ładne i naprawdę tanie to odwiesiłam wszystko i wyszliśmy bez niczego ()
@Shyvana: no dobra, podaj rozmiar spodni, coś Ci podeślę, tylko nie wydawaj, oszczędzaj, bo nigdy nie wiesz, kiedy nadejdzie czarna godzina !
@Shyvana: Odpuść i korzystaj z życia. Jak jesteś młoda, to warto wydawać na głupoty, własne przyjemności, wycieczki, zachcianki itd. Na co odkładasz te pieniądze? Samochód, mieszkanie? Jeżeli nie masz sprecyzowanego celu, to lepiej wziąć te kilka tysięcy z konta i pojechać na wycieczkę. Nie wydawaj lekką ręką, jak debil, ale też nie odmawiaj sobie przyjemności tylko dlatego, że boisz się wydać pieniądze. Życie jest piękne, jeżeli czerpie się z niego garściami,
@Jimmyjim: Żeby to było takie proste, serio :P Na nic nie odkładam bo wszystko mam, nie mam jedynie auta bo mi niepotrzebne :P Ale mieszkanie jest, lodówka pełna jest. Po prostu mam taką jakąś blokadę przed wydatkiem, że "ojej, to tyle kosztuje, czy na pewno musisz to kupić, a jak tego nie kupisz to pomysl ile bedziesz miala za rok" xD to już naprawde wchodzi w jakich niebezpieczny lvl :P
@Shyvana: mirabelko, prawda jest taka, że pieniądz niewydawany traci na wartości i kiszenie kapuchy, jeżeli nie masz skonkretyzowanego celu, jest dużo gorsze dla Twoich oszczędności, niż wydawanie ich na siebie. Tak naprawdę nie inwestując/nie wydając pieniędzy po prostu je tracisz :) Dlatego ogarnij się i idź kup sobie jakiś ładny perfum :P
@Shyvana: no i w ten sposób będziesz mieć jeszcze więcej xD zaraz ktoś stwierdzi, że lepiej wydać, bo kasa traci na wartości :d oczywiście jest to prawdą, ale inflacja nie jest zbyt szybka, np. chleb od kilku lat nie podrożał zauważalnie. Skoro mieszkanie jest to można nadpłacać kredyt, albo jeśli kredytu nie ma to zainwestować w drugie i wynająć :p a kasę trzymać na "czarną godzinę". Może kiedyś stwierdzisz, że samochód
@Shyvana: mam podobnie. Chyba chodzi o efekt psychologiczny. Jak jestes biedny/biedna to chcesz poczuc troche luksusu, piczuc sie lepiej. Jak sie ma juz wieksze srodki to nie trzeba nic udowadniac. Tak mi sie wydaje :)
@wypok_smieszne_obrazki: Jakbym miała kredyt to bym jego spłacała w pierwszej kolejności :P Ale nie mam znowu aż tyle, żeby stykło na kolejne :DD
No właśnie nie do końca przekonuje mnie argument inflacyjny bo nie widzę dużej różnicy w ostatnich latach w cenach produktów podstawowych. Mleko 1.59zł za litr, chleb też niecałe 2zł. Pierś z kurczaka za 10zł, normalna cena warzyw. Jedynie hamburgery w macu podrożały bo pamiętam jak była strefa dobrych