Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#mma #sportywalki #boks #sport #silownia #truestory

Mam nietypowe hobby.. bicie się.. może na początku tej 'mini' opowieści wprowadzam was w błąd, ale całość skupia się na biciu się. Otóż, od młodzieńczych lat uprawiam sport, trenuje mma/boks, przeróżne sztuki walki, dodatkowo w grę wchodzi siłownia. Mając 21lat odkryłem w sobie.. coś dziwnego, lubię się bić, ale zaraz, jak to..? Kocham adrenalinę, jak to robię? Nie bije przypadkowych ludzi, lubię (kocham) prowokować małe grupki (od 2 do 4 osób) typowych #sebix w parku. Zazwyczaj prowokuje ich swoim chodem, czy po prostu tym, że jestem. Ich reakcja skupia się na: '#!$%@?, skąd jesteś (?), za kim", tutaj niestety (albo i stety) odpala mi się moje dziwne hobby, PROWOKUJE ICH. Co potem robię? Dochodzi do bijatyki, wyciągam ich i po prostu '#!$%@? się', parę razy dostałem mocno, jednak nigdy nie skończyłem gorzej niż oni, parę sytuacji zmusiło ludzi do wezwania policji, jednak zazwyczaj kończyło się polubownie gdyż moi przeciwnicy to #prawilniak (wiadomo o co chodzi). Kocham ten ich szok, kiedy oni w czterech lecą na mnie, jeden dostaje porządny cios prosto w zęby, a co robi reszta? Zatrzymuje się i nagle stoją jak słupy soli wysypanej na morzu martwym, tak to wygląda moi drodzy. Nie uważam się za jakiegoś fajtera, mam 183wzrostu, ważne 79kg, jestem dość szybki i nie chwaląc się mocno precyzyjny, siła się nie liczy, ćwicząc operuje na ciężarach maksymalnie 95kg (chodzi o klatkę). Chcecie to zadawajcie mi pytania, odpowiem na wszystko. Może ktoś też ma tak jak? Specjalnie nie zdradzam większości, bo mirki nie lubią czytać.
tl;dr (czy jakoś tak)


Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
  • 8