Wpis z mikrobloga

@sargento: Rozpędzasz się, hamujesz, rozpędzasz się, hamujesz i tak kilkanaście razy. Obręcze się grzeją, dłonie odpadają, karbony i dętki strzelają. To się dobrze jedynie podjeżdża.
  • Odpowiedz
@Mesk: Bylem, ale wchodzilem ta droga pieszo. Po drodze jest kilkuset metrowy tunel z mega slaba widocznoscia, na szczescie ruch tam byl praktycznie zerowy.
  • Odpowiedz
Lysefjorden


@Mesk: Byłem samochodem, robi wrażenie. Najlepszy był Hołowczyc w nawigacji, który co chwilę mówił:

Nawróć o 180 stopni.

Passo
  • Odpowiedz