Wpis z mikrobloga

Odkąd zacząłem chodzić na siłownie widzę u siebie duży progres zarówno pod względem siły, jak wyglądu mięśni. Cały efekt psuje jednak mój wielki bebzun. Cóż, nie będę się okłamywał, jestem ulanym #!$%@? i muszę schudnąć. Obecnie mam 182/95. Co będzie dla mnie bardziej korzystne długookresowo - rozpoczęcie redukcji już teraz, czy dalsza budowa masy mięśniowej i dopiero wtedy redukcja? Spotkałem się z opinią, że tłuszcz przeszkadza w budowaniu mięśni, bo w organizmie wytwarza się kortyzol, co sugerowałoby natychmiastowe rozpoczęcie redukcji. Jednak ja na przyrosty masy mięśniowej nie mogę narzekać, a wyczytałem też, że mając większe mięśnie łatwiej jest schudnąć, co przemawia za tym, aby wstrzymać się jeszcze z ucinaniem kalorii.
#mikrokoksy
  • 11
@piwniczny_koks: gdybys mial 5-10kg do zrzucenia, to mozna by rozkminiac czy masa czy redukcja, ale Ty masz ze 20kg, wiec nie ma nad czym sie zastanawiac.
Tluszcz akurat nie ma nic do kortyzolu, ale do estrogenu, leptynoopornosci, taka nadwaga moze rowniez wskazywac na jakies poczatki insulinoopornosci.
@Gorasul: Mniej więcej 2 lata. Aczkolwiek parę lat nie ćwiczyłem i wtedy chodziłem na siłkę sporadycznie i bardziej, żeby pogadać z kumplami i iść później na piwo, nie interesowały mnie żadne diety i odżywki. Obecnie ćwiczę od 2 tygodni, ale teraz robię treningi na poważnie i melduję się na siłowni co drugi dzień.
@piwniczny_koks: Powoli ucinaj węgle. Pamiętaj też o odpowiednich proporcjach białka/tłuszcze, jest to bardzo ważne w przypadku tej diety. Niestety nie pamiętam dokładnie jaka to powinna być proporcja. Mniej więcej jest to 2,5-3 razy więcej tłuszczu niż białka, ale lepiej gdzieś to sobie sprawdź, bo nie jestem pewien.