Wpis z mikrobloga

#simracing #rfactor #rfactor2 #irgworld #symulatory


Wielu "świeżych" zapalonych fanów simracingu jak mantrę powtarza, że dopiero z pojawieniem się #assettocorsa nastały czasy super dokładnych, laserowo skanowanych torów dających niesamowite odczucie prawdziwego realizmu podczas jazdy. Nic bardziej mylnego.

Na długo przed pojawieniem się AC, na rynku funkcjonowała już otwarta platforma simracingowa rFactor (premiera 2005) wywodząca się ze starszej profesjonalnej wersji - rFactor PRO zarezerwowanej dla klientów komercyjnych.
rF PRO od wielu lat dostarcza gotowe oprogramowanie do symulatorów, profesjonalnym zespołom wyścigowym serii: F1 (m.in. McLaren, Red Bull, do niedawna Ferrari), NASCAR, VEC, a także Formula E.

I chociażby na przykładzie FE:
Czy zastanawialiście się w jaki sposób zawodnicy i inżynierowie FE w tak krótkim czasie potrafią ustawić auto i dobrać odpowiednie linie przejazdu na dopiero co skonstruowanym z band ulicznym torze?
Skąd wiedzą o każdym wyboju i oczekiwanym zużyciu baterii? Rekonesans, okrążenia treningowe - nie do końca. Tutaj z pomocą przychodzi właśnie rF Pro ze swoją technologią:

TerrainServer - to pakiet symulacyjny przeznaczony do dokładnego odtworzenia dosłownie każdej nierówności, krawędzi i stopnia pochylenia nawierzchni toru dla każdego koła oddzielnie, przesyłający dane w czasie rzeczywistym z prędkością do 5 kHz.
W efekcie daje to możliwość wiernego odtworzenia każdej nawierzchni zeskanowanego toru oraz niezwykle realnej symulacji zachowania się opon.
Więcej o kooperacji rFPro i FE możecie przeczytać tutaj: http://articles.sae.org/15204/

To własnie m.in. dzięki tak zaawansowanym technologiom, profesjonalni kierowcy mogą uczyć się nowych torów i trenować jazdę w każdych warunkach pogodowych, praktycznie bez ruszania się z miejsca.
Oczywiście nawet najdoskonalszy symulator (prawdopodobnie) nie zastąpi nigdy testów w prawdziwych warunkach, ale z pewnością w dużym stopniu, jako istotna część składowa, przyczyni się do sukcesów na torze. Nie bez kozery, młody Lewis Hamilton spędził prawie całą zimę w symulatorze McLarena w Woking, przed swoim debiutanckim sezonem 2007, w którym otarł się o mistrzostwo: https://www.theguardian.com/sport/2007/may/26/motorsports.sport

Tak więc grając w najnowsze produkcje, miejcie na uwadze, że "druku nie wynaleziono wczoraj" a niektóre technologie goszczą na rynku już od pewnego czasu.
  • 3