Wpis z mikrobloga

Mirki, czy to jest normalne żeby na obronę pracy inżynierskiej zabierać kilogramy żarcia i dawać to wszystko komisji? xD Ja wiem że na polskich uczelniach czas się zatrzymał 20 lat temu pod wieloma względami, ale to mi się kojarzy z zanoszeniem paczki kawy do urzędu za PRL-u, żeby pani biurwa cię w ogóle obsłużyła. Wyobrażacie sobie żeby w jakimś cywilizowanym kraju, z edukacją na światowym poziomie, np. w USA młody, ambitny człowiek #!$%@?ł na egzamin z blachą sernika? xD No chyba nie. A w Polsce jak w lesie.
#studbaza #studia #pwr #rakcontent #bekazpodludzi
Calosija - Mirki, czy to jest normalne żeby na obronę pracy inżynierskiej zabierać ki...

źródło: comment_45yNQj79Kv8p8cBk2PvILG91FT6sm062.jpg

Pobierz
  • 99
  • Odpowiedz
@Calosija: Hahah, no proszę, izet w pigułce.

Czego się spodziewałeś idąc na ten wydział? :D jak chciałeś poziomu to trzeba było iść na pepet, a najlepiej to na uniwerek.

na ten wydział się chodzi aby zdobyć papierek i po nic więcej.
  • Odpowiedz
@Calosija: Dziwny rocznik. Dwa lata temu jedna osoba wyskoczyła, że może ciasto czy coś kupić, ale na szczęście szybko została #!$%@?, że to jest uczelnia i komisja jest, żeby oceniać studentów, a nie wpierdzielać ciasto i temat się skończył.
  • Odpowiedz
@Calosija u mnie na uczelni jeden agent na zaliczenie przedmiotu przyniosl ciasto xd prowadzaca wziela go do gabinetu pierwszego, zdal na 5. Jak widac dopoki sa ludzie dajacy za to oceny, doputy znajda sie idioci noszacy jedzenie. Na szczescie byl to jednostkowy przypadek
  • Odpowiedz
@Zgagulec z rankingu Center for World University Ranking, który jest jednym z wiarygodniejszych na liście 1000 najlepszych uczelni 90 jest z Chin co jest drugim najlepszym wynikiem po USA
  • Odpowiedz
@Meeeedea: Politechnika Warszawska. Ludzie zrozumcie, że obrona to nie tylko wypisanie oceny, ale również zamknięcie pewnego etapu i pożegnanie ze środowiskiem, z którym się miało styczność blisko 5 lat. W komisji zasiadają często ludzie, których się zna, a często i oni znają Ciebie, miło jest okazać na koniec w ten sposób swój szacunek.

Kultura i ogólny RiGCz nakazuje zrzucić się te 20 zł na termos z kawą oraz ciasto, to po
  • Odpowiedz
Uwaga jeśli ktoś to czyta to chciałbym z tego miejsca częściowo obronić dobre imię Politechniki Wrocławskiej!

Dużo zależy od wydziału, np. na równoległym kierunku "Informatyka" na wydziale WPPT (Podstawowych Problemów Techniki) mamy zakaz przynoszenia komisji prezentów.

Oto jak pisze jeden z naszych najważniejszych profesorów (swoją drogą niesamowity człowiek) na swojej stronie:

Na egzaminy dyplomowe oraz magisterskie z informatyki nie wolno przynosić komisji ciastek, kwiatów ani żadnych prezentów. Takie dziwne i nietypowe mamy
  • Odpowiedz
@Calosija: Nie wiem, kto tak robi. Ja na obronę zarówno inżyniera, jak i mgr nie nosiłem żadnego żarcia. Moi znajomi też nie. Nawet promotorom nic nie kupiłem. Jedynie słownie podziękowałem. Pracę sam napisałem, do obrony sam się przygotowałem, studia sam skończyłem, a pracownicy uczelni mnie jedynie wsparli, więc nie widzę powodu do kupowania prezentów. Poza tym, to jest ich praca, a nie żadna przysługa.
  • Odpowiedz
@Calosija: Rozmowa przez telefon z promotorem, coś tam o pracy, gadka szmatka no i na koniec słyszę takie coś:
- No i tam kupcie coś dla promotora jakieś czekoladki, albo WHISKY
- Yyy... wtf.jpg No dobrze..

Rozumiem że można z grzeczności jeżeli się chce coś kupić od siebie jako upominek i po obronie wręczyć go promotorowi bądź komisji ale jak własny promotor który tak na marginesie praktycznie nie kiwnął palcem w
  • Odpowiedz