Wpis z mikrobloga

mircy idę pojutrze jutro pod nóż - wspominałem kiedyś o kamienicy pęcherzyka żółciowego i zdecydowałem się wyciąć ostatecznie to ustrojstwo. Niby się nie stresuję, ale... powiedzcie o swoich doświadczeniach związanych z narkozą jeżeli takowe mieliście.

#operacja #medycyna #narkoza
  • 39
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@miiihau: u mnie to wygladalo tak, ze dostalem maske, po chwili juz spalem (kilka sekund) nastepnie obudzilem sie juz na sali, taki mega spiacy i nie za bardzo pamietam ten czas (glownie z opowiesci rodzicow) nic strasznego
natomiast moja mama po narkozie wymiotowala (z tego co mowil lekarz kwestia lezy po stronie anestezjologa)
  • Odpowiedz
@benzdriver: keks, po części nie wiem czy śmieszkujesz a nie mam zamiaru ubliżać Twoim kumplom jeżeli taka sytuacja naprawdę miała miejsce, mimo wszystko dzięki za opinię ;-)
  • Odpowiedz
@miiihau: miałem kilka w życiu.
Najpierw smieszkujesz z pielęgniarkami, wdychasz sobie trochę gazu, a potem masz mała lukę pamięci. Budzisz się, jesteś otepialy, świat jest trochę rozmazany, ludzie mówią niewyraźnie, ale po chwili dochodzisz do siebie.
Po jakimś czasie pojawia się w pełni naturalny ból zwiazany z operacją.

No i miałeś jeden z niewielu snów bez odczuwania bólu istnienia. Ogólnie to polecam, jedne z lepszych życiowych doświadczeń.
  • Odpowiedz
@miiihau ja nie mam żadnych raczej złych wspomnień. A byłam dość długo pod narkozą. Obudziłam się, coś tam majaczyłam, nic nie czułam. Potem całą noc leżałam i spałam po trochu. Nie było mi niedobrze ani nic, ale miałam wsadzoną sondę do żołądka co wysysała wszystkie treści, może dlatego.
  • Odpowiedz