Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Muszę się w końcu wyżalić. Padło na was Mireczki. Dajcie mi sposób, żebym w końcu zapomniał o swojej byłej dziewczynie. Tak fantastycznej kobiety, nigdy już nie spotkam. Ideał, a teraz jej nie ma... Powodów do zostawienia mnie miała mnóstwo. Nawet się dziwię, ze nie zrobiła tego wcześniej. Byłem prawdopodobnie najgorszym facetem jakiego można sobie wyobrazić, a ona mnie pokochała. Nie wiem, dlaczego i nie wiem też dlaczego zrobiłem jej tyle przykrości. Ma teraz innego, nic dziwnego. Żaden bolec na boku, bo się dowiedziałem z kilku źródeł, że spotkała się z nim pierwszy raz po rozstaniu. Była uczciwa do samego końca, choć nie musiała. Jestem tak cholernie zazdrosny o ich relację. Teraz pewnie jemu wyznaje miłość, dba o niego i jest dla niego idealna. #!$%@?...
Była naprawdę świetna. Dało się rozmawiać, żartować, spotykać z ludźmi, tańczyć, wygłupiać, oglądać seriale. Nie była roszczeniowa, nie obrażała się za byle gówno, kiedy się upijałem opiekowała się mną, potrafiła wiele wybaczyć i wiele zrozumieć. Kochała mnie, a ja ją zniszczyłem. Była romantyczna, bardzo, lubiła małe rzeczy typu przyklejona karteczka z serduszkiem na laptopa albo lodówkę czy mail "Kocham Cię" w trakcie pracy. Potrafiła rzucić wszystko i przyjechać, jeśli potrzebowałem pomocy. Dziewczyna była spełnieniem marzeń i nie mogę sobie poradzić z tym, że ją zraniłem tak bardzo i teraz ma ją ktoś inny.
Nie mam żadnych szans na powrót. Ona mnie nie chce znać, nie zdziwiłbym się, gdyby mnie spoliczkowała, gdyby mnie spotkała na ulicy. I bym jej nie bronił. Pewnie zapytacie czy serio nie miała żadnych wad. Każdy jakieś ma, ale jej wady były minimalne. Bywała złośliwa i czasem wahania nastrojów. Potrafiła się obudzić i popłakać w środku nocy nie wiadomo z jakiego powodu, ale to chyba dlatego, że wiele w życiu przeszła. Tym bardziej powinienem o nią dbać i się nią opiekować, a nie #!$%@?ć takie rzeczy, które #!$%@?łem. Mogłem być z nią szczęśliwy, ale wszystko wyparowało, bo jestem idiotą. Jednocześnie nienawidzę i jestem zazdrosny o kolesia, z którym jest teraz i jednocześnie chcę, żeby uczynił ją najszczęśliwszą na świecie, bo na to zasługuje i zżera mnie na samą myśl o tym.

Wszystko #!$%@?.

Dbajcie o swoje kobiety Mirki. Jeśli złapaliście taki skarb, nigdy nie pozwólcie mu odejść. Nigdy.

Wzorowałem się wpisem sprzed paru dni, bo bardzo przypominał mi moją sytuację.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
źródło: comment_kTsgbxLAIYjICOMiMkzKBV1kDvlgYxX3.jpg
  • 14
@AnonimoweMirkoWyznania: Za każdym razem, gdy kogoś traciłem, po pewnym czasie gdy nie szukałem, potrafiłem znaleźć osobą, która lepiej do mnie pasuje. Po paru razach udało mi się znaleźć kobietę, która ma wszystko, co chciałbym by miała w sobie. Daj sobie trochę czasu, też do niedawna po ponad roku dobijałem siebie, że straciłem idealną dziewczynę, ale z czasem wyjdzie to z Ciebie.
@AnonimoweMirkoWyznania: życz jej szczęścia, nawet jeśli jej już nie ma przy Tobie to tym, że kiedyś była zasłużyła. sam to zauważyłeś. dla Ciebie powinno być ważne, że jest teraz szczęśliwa, nawet jeśli ona Cie nienawidzi. tym bardziej jeśli ją kochasz/kochałeś.
@AnonimoweMirkoWyznania: trzeba też pamiętać o tym, że z czasem zapomina się o złych rzeczach i pamięta te dobre. Dlatego dzieciństwo miło wspominamy i to mimo, że jakby się cofnąć w czasie i odczuć te wszystkie dziecięce tragedie... jak długo nie widzisz swojej ex, a jesteś sam to zaczynasz ją idealizować, bo zaspokajała te twoje potrzeby (emocjonalne, fizyczne, towarzyskie, nawet intelektualne) które teraz są niezaspokojone. To wcale nie znaczy, że gdybyście się
@AnonimoweMirkoWyznania: wszystkie te emocje wykorzystaj najlepiej jak potrafisz. Wszystkie te emocje przemień w złość i energię do działania, do zmian w sobie. Ja rozstałem się w 2015, przez co cały 2016 przebimbałem i załamywałem się tylko, cały rok straciłem, na początku 2017 dowiedziałem się, ze kogoś już znalazła. Wszystkie emocje, głównie złość, dały mi tyle energii, że od razu zacząłem zmieniać swoje życie. Pamiętaj, nie ma tego złego, co by na
Tym bardziej powinienem o nią dbać i się nią opiekować,


@AnonimoweMirkoWyznania: Nie kumplu, jesteśmy dorośli.

Jeśli chodzi o rady:
- nie ma idealnych ludzi. "Kochasz" przeciętną dziewczynę, którą sobie wyidealizowałeś
- zaniżasz własną wartość. To nie jest takie niesamowite, że podobasz się kobietą
- jesteś w lepszej sytuacji niż poprzednio. Bycie w związku nie jest takim super doświadczeniem dla facetów, skończmy z tym #!$%@? o miłości, pardon my French
- każdy
GwiezdnyProgramista: > Jeśli złapaliście taki skarb, nigdy nie pozwólcie mu odejść. Nigdy.

Czyli co, zabiłbyś gdyby chciała odejść z własnej woli?

Sam sobie wyrządziłeś krzywdę, bo oparłeś swoje życie na czymś niepewnym. Ludzie, jak wszystko na świecie, przychodzą i odchodzą. To jedynie twoi towarzysze przez twoje życie, gdyż w samotności się rodzimy i w samotności umieramy.

Zaakceptował: Asterling

OP: @johny-kalesonny: Upijałem się często i mówiłem do niej złe rzeczy, zmuszałem do rodzaju seksu, który ja lubię, ona niekoniecznie. Poza tym zdradziłem ją. To ostatnie to był mój największy błąd, wszystko inne pewnie zdołałbym naprawić. Nie umiała sobie z tym poradzić, nie umiała wybaczyć.

GwiezdnyProgramista: Odeszła z własnej woli. Bardziej chodziło mi o to, żeby robić wszystko, żeby do tego nie doprowadzić.

Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą
GwiezdnyProgramista:

Odeszła z własnej woli. Bardziej chodziło mi o to, żeby robić wszystko, żeby do tego nie doprowadzić.


I tak stałeś się zakładnikiem własnego strachu, który nie pozwala ci spojrzeć na sprawę z dystansu i prawidłowo jej ocenić.

Bo widzisz, w gruncie rzeczy nic się nie stało. Świat istnieje jak istniał, ludzie żyją jak żyli, życie toczy się jak się toczyło zawsze, a ty płaczesz nad czymś co nie wróci. Ba,