Wpis z mikrobloga

Kierwa ludzi juz zupelnie poj€&@€?. Jestem na poczcie w #gdynia kolejka jak nie wiem a tu baba z piesłem na poczcie. Pieseł mokry. Pachnie mało przyjemnie. Ja rozumiem #smiesznypiesek, kochajmy zeierzaki i inne fazesy ale na Boga dlaczego inni maja znosic piesla w urzedzie pocztowym?? P.S. Uprzedzajac to nie jest pies przewodnik. #bekazpodludzi
agnea - Kierwa ludzi juz zupelnie poj€&@€?. Jestem na poczcie w #gdynia kolejka jak n...

źródło: comment_xuL93fyC13l6zuCcwZ4OcaBGXDm89A1m.jpg

Pobierz
  • 120
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@agnea Możesz się "wypsikać" nawet toną perfum, ale woń pieniacza i bóldupca nadal nie zostanie zakryta. Teraz skojarzyłem nick z aktywnością na mirko i duża część Twoich wpisów to psioczenie o jakieś pierdoły, na które nikt normalny nie zwraca uwagi ew. pomruczy chwilę pod nosem. Może zostań już w tej piwnicy zamiast wychodzić do ludzi, skoro tak Cię denerwuje społeczeństwo.
Raz piszesz, że pies był mokry - raz, że było słonecznie
  • Odpowiedz
nie ma ale nie ma też zakazu wprowadzania niedzwiedzi czy to znaczy ze moge przyjść z niedzwiedziem? Weżem? Smokiem? Oragnutanem?


@agnea: Skoro nie ma takiego zakazu paniusiu to znaczy, że można nawet ze słoniem.
Głupi ludzie też wchodzą, a nie powinni...
  • Odpowiedz
@xSQr: Ja nie uważam, że ona cierpi bardziej niż mokre zwierze na mrozie. Uważam za to, że psa nie bierze się, kiedy idzie się na pocztę czy do innego urzędu. Może @agnea miała to samo na myśli.
  • Odpowiedz
@xSQr: Jasne. Jednak powinno to działać w obie strony. Zwróć uwagę, że pies nie ma kagańca, a jest w miejscu, gdzie kręci się sporo ludzi. Część z nich, na pewno ma jakieś obawy co do swojego bezpieczeństwa, część przychodzi na pocztę z dziećmi, albo i same dzieci czasem przychodzą. Rozumiem, że psu może być zimno na dworze, ale uważam, że bezpieczeństwo jest ważniejsze i pies bez kagańca nie powinien wchodzić
  • Odpowiedz
@agnea: dziwi mnie trochę oburzenie w komentarzach powyżej. To w sumie nie jest kwestia biednego pieska, który nie może czekać na mrozie, tylko właścicielki. Najpierw się idzie z kejtrem na spacer, a potem się go odstawia do domu i idzie na pocztę, do sklepu czy tam gdziekolwiek gdzie ma się rzeczy do załatwienia. I wszyscy sa zadowoleni
  • Odpowiedz
  • 0
@xSQr: piszesz o wzajemnej empatii a gdzie wlasciel psa mial emaptie wchodzac z nim na poczte pelna ludzi, bez kaganca i przy maskarycznej kolejce kazdy mial dosc - ludzie psa a pies czekania. Tylko wlascielka miala w pupie wszystko. Przeciez ja psa nie obwiniam ze ma glupiego wlasciela. Pani nie odbierala awiza a miala koperte do wyslania. Godzina 14.00 poczta do 20.00 bylo wystarczajaco duzo czasu by ona to ograla
  • Odpowiedz