Wpis z mikrobloga

Ludki z Warszawy, wy wiecie że rok temu stężenie najbardziej szkodliwego dla zdrowia PM2,5 było identyczne (pikrel, dzisiaj: 176). Do tego to wciąż kilkakrotnie (!) mniej niż na Śląsku, u tych co wychodzą na pole i innych przegranych w loterii geograficznej.

Czy to sytuacja zdrowa? Z pewnością - nie bardzo. Ale musicie sobie odpowiedzieć na jedno #!$%@? ważne pytanie: czy rok temu w styczniu też sen z powiek spędzało wam pytanie "Gdzie kupię maseczkę???" (pozdrawiam @idzpanstont :)? Czy zaraz po wyjściu z piwnicy dopadał was ból głowy i udar (pozdrawiam @jenerau :)?

Z PM10 jest nieco gorzej (~100), ale wciąż 2x mniej niż tzw. poziom informowania GIOŚ i 3x mniej niż poziom alarmowy.

Czillax & take it easy, bo przed pyłami zawieszonymi zje was nerwica ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#smog #smok #smokwawelski #powietrze #warszawa #stolica
Pobierz
źródło: comment_iPT4opHuevWU9vFwzXjrM72WTcTayMYk.jpg
  • 188
@Cheater: #!$%@? jak potłuczony, forsujesz jakieś z dupy tezy. Mimo dopłat do rozwiązań ekologicznych, wciąż się sprzedaje mnóstwo pieców #!$%@?, a tych spoko za mało, by zauważyć różnicę. Może spójrzmy na Paryż czy Anglię, gdzie widać efekty działań antysmogowych, hm?

Jak mi eksperci mówią, że z pm10 należy walczyć, to im ufam, skoro popierają swoją opinię badaniami nad zawartością tych pyłów, a w szkodliwość metali ciężkich czy wwa nikt nie wątpi.