Wpis z mikrobloga

Ostatnio bardzo oburzył mnie artykuł na @Weszlo, gdzie zrobili ranking skoczków. Oburzyło mnie głównie punktowanie Wielkiego Szlema i rekordów świata, no bo jakim prawem premiować podwójnie niektóre zdobycze. Rekord to inna sprawa, bo wystarczy przytoczyć Thomasa Hoerla, i już stawiamy go na poziomie Stanisława Bobaka. ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Spodobał mi się koncept punktowania, więc nieco go poprawiłem (tak jak uważałem za sprawiedliwe), i przystąpiłem do liczenia. Liczyłem tylko tych, którzy mieli szansę skakać w Pucharze Świata, bo ten dość dużo ważył. Na próbę z niepucharowiczów wziąłem pod rozliczenia Aschenbacha i Danneberga, ale pierwszy byłby na poziomie Andreasa Koflera, a drugi Jakuba Jandy. Liczenie ich sukcesów miałoby sens, gdyby mocniej im punktować Turnieje i Mistrzostwa, a do zwycięstw w PŚ liczyć wszystkie konkursy tych pseudoturniejów, które kiedyś tam były.

Punktacja była następująca (punkty kolejno za pierwsze, drugie, trzecie, i za miejsce między 4-10):
Igrzyska olimpijskie: 15 - 7- 3 - 0,5
Mistrzostwa Świata: 8 - 5 - 2 - 0,2
Mistrzostwa Świata w lotach: 5 - 2 - 1 - 0,1
Klasyfikacja generalna Pucharu Świata: 10 - 6 - 3 - 0,2
Turniej Czterech Skoczni: 10 - 6 - 3 - 0,1
Pojedynczy konkurs PŚ: 1 - 0,3 - 0,1 - 0
Zawodów letnich oraz Turnieju Skandynawskiego nie uwzględniałem, bo skoczkowie z lat 80 nie mieli okazji w nich startować, a i niewielu przykłada do tych zawodów jakąkolwiek wagę. Nie liczyłem również zawodów drużynowych, bo tam o końcowej pozycji decyduje cztery razy więcej czynników niż przy zawodach indywidualnych. Nie liczyłem też zwykłego Pucharu Świata w lotach, żeby nie liczyć trzeci raz tego samego - punkty za te konkursy były przyznawane już zarówno do zwycięstw w PŚ, jak i do klasyfikacji ogólnej. Ważą one zatem tyle samo co zwykłe konkursy.

Zastosowana przeze mnie skala pozwala odsiać jednostrzałowców, jednocześnie doceniając miejsca w czołówce, wraz z długimi pobytami na wysokich pozycjach. Ciekaw jestem co myślicie o takiej skali oceniania, i czy nie powinno się tu coś zmienić.

Excela mam na tyle elastycznego, że jak zmienię punktację, to cały ranking mi się od razu poprawi. Jak myślicie, że gdzieś tu można by coś dać inaczej, to dawajcie - symulację wrzucę w komentarze.



#skoki
fordern - Ostatnio bardzo oburzył mnie artykuł na @Weszlo, gdzie zrobili ranking skoc...

źródło: comment_PH46jQcWxeeZ0SkJDXNRdIEx53DdC8rY.jpg

Pobierz
  • 15
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@fordern: strasznym jestem fanem takich obliczeń :) A co do opinii:
- nie jestem przekonany jak się ma zwycięstwo w pojedynczym konkursie za 1pkt w zestawieniu z całym cyklem PŚ, czy to aby nie za dużo ten 1pkt?
- chyba trochę przewartościowałeś MŚ w lotach - nie dość że to co 2 lata to jeszcze z połową punktów PŚ czy TCS. Myślę że każdy skoczek który miałby do wybrania 2x
  • Odpowiedz
@cult_of_luna: Wahałem się sporo nad tym premiowaniem konkursów, ale myślę że 1 pkt to odpowiednia liczba. Taki Rok Urbanc dostaje swój punkcik i się cieszy, a jednocześnie kompletna dominacja będzie doceniona (jak Adam w 2001, Gregor w 2009 i 2013, czy Prevc w 2016). Więcej nie chciałem dawać, mniej też mi tu średnio pasowało (poniżej 0.8 nie zejdę :v)

Co do MŚ w lotach, to tutaj też musisz wziąć pod
  • Odpowiedz
@fordern: Nieeee, nie będę proponował, ot taka luźna dyskusja.

Ja kiedyś się bawiłem w zestawienie sezonów dla polskich skoczków, tzn. ktory sezon był najlepszy ogólnie (wyszedł ten sprzed 3 lat co Biegun i Ziobro wygrywali). Też ustalałem jakieś wagi. Jak nie zapomnę to zerknę wieczorem jak to tam wyglądało i napiszę Ci + wkleję wykres - który jest trochę niemiarodajny bo o ile pamiętam w latach 2004-2008-2012-2016 nie ma ani
  • Odpowiedz
@fordern: Bardzo fajne zestawienie. Osobiście nie podoba mi się jedynie punktacja za indywidualne zwycięstwa w konkursach PŚ, ponieważ 1 - 0,3 - 0,1 to zbyt duża dysproporcja. Suma drugiego i trzeciego miejsca to tylko 40% pierwszego. Pewnie niewiele to zmieni w powyższej klasyfikacji, ale spróbuj zejść do poziomu 0,8 - 0,3 - 0,1 lub nawet 0,7 dla pierwszego miejsca.
Druga sprawa to byłbym ciekawy klasyfikacji mistrzów, to znaczy przyznawać punkty
  • Odpowiedz
Druga sprawa to byłbym ciekawy klasyfikacji mistrzów, to znaczy przyznawać punkty jedynie zwycięzcom ww. klasyfikacji.


@indianskibiegacz: Czyli kompletnie bez pojedynczych konkursów PŚ? To już robi spory b----l w czołówce. Spory skok Bredesena i Nieminena, Morgi i Gregor ex aequo ( ͡° ͜ʖ ͡°) Do góry idzie Danneberg (który wciąż ma 0 za klasyfikacje generalne PŚ, jedzie na samych Turniejach). Aschenbach w takim układzie miałby 38 pkt,
fordern - > Druga sprawa to byłbym ciekawy klasyfikacji mistrzów, to znaczy przyznawa...

źródło: comment_xxmomotnanIsW1MWCNueG0fAbdxxxZ1g.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@fordern: O super, bardzo fajne zestawienie, dzięki wielkie. Najważniejsze co wynika z tych wszystkich zestawień jest to, że jakkolwiek by się nie zmieniało współczynników to na pierwszym miejscu zawsze będzie Matti Nykaenen. Według mnie udowadniasz tymi zestawieniami kto był największym skoczkiem w historii.
  • Odpowiedz
@fordern: Racja, teraz można jedynie żałować decyzji z 2008 roku o zakończeniu kariery. Niby wrócił w sezonie olimpijskim, ale ta przerwa była jednak pogrzebaniem jego szans. Pewnie podobnie będzie z Gregorem gdy wróci...
  • Odpowiedz