Aktywne Wpisy
persona-dafta +621
#bushcraft mmm... 2 lata człowiek tego nie robił (bo życie). Po 2h szwędania idealna polanka znaleziona, żarełko już w ręce, człowiek leży w ciepłym pod tarpem i zaczęło lać, idealnie!
![persona-dafta - #bushcraft mmm... 2 lata człowiek tego nie robił (bo życie). Po 2h sz...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/fc06b82be68b7bac17f746ed60ba1376d7cd59b7fb98516e8c4c6197ccf4a2a9,w150.jpg?author=persona-dafta&auth=0ce78d6c8d654976b302c607391c729a)
źródło: temp_file771046890127281677
Pobierz![lecoffe](https://wykop.pl/cdn/c0834752/e0f6160e8d09aa907717f5fa537c85fc7fd859f70d7f96d19d1c7f126e6942da,q60.jpg)
lecoffe +20
Chłop po przewąchaniu 200+ zapachów, w tym niszy, nie niszy, różnych pierdół... wącha sobie Boisika i myśli "#!$%@?, jakie to jest zajebiste" i z dumą daje kilka psików na szyję i nadgarstek. Małe, proste rzeczy cieszą najbardziej (。◕‿‿◕。) a u wykopków co dziś na skórze?
#perfumy
#perfumy
Więc tak:
Dwa dni temu mieliśmy małą imprezę rodzinną, jakieś 12 minut drogi samochodem od domu moich dziadków. Skończyliśmy około godziny 3:06. Byłem kierowcą, a jako, że musiałem zabrać 5 osób, jedna z nich musiała zostać i poczekać, aż przyjadę ponownie na miejsce imprezy. Wypadło na dziadka, bo był najbardziej trzeźwy, to też na mrozie spokojnie by wytrzymał te dwadzieścia parę minut, mimo, że piździło jak w kieleckim.
Odwiozłem gości do domu, jako ostatnią odwiozłem babcię. Patrzę, a tu pod dom podjechał jakiś zgnity Golf II, a z niego... wychodzi dziadek. Powiedział, że poprosił jakiegoś Sebę o podwózkę, a ten się zgodził. I nawet nie upomniał się o forsę. Dziadek naściemniał frajerowi coś o zepsutym aucie, czy coś, a ten uwierzył. Bezmózg. Chwilę później dziadek skapnął się, że zostawił kapelusz w wehikule tego Seby. No #!$%@?... Stary kapelusz. Nieważne.
Tutaj zaczyna się jednak najlepsza część historii. Tak się złożyło, że zostałem u dziadków na noc (po rodzinnej imprezie byłem zmęczony) i właśnie miałem wychodzić. Około 8:12 znowu podjechał ten ziomek Golfem II pod dom dziadków. Myślimy: "co jest?", "nie ma on własnego życia, żeby ludziom po domach łazić?". Ale nasz Seba miał w ręce... kapelusz dziadka. Przyjechał go oddać.
Zanim zapukał do drzwi wymyśliliśmy z dziadkami #!$%@? żart (oni też śmieszkują na wypoku hehe).
Ja z dziadkiem schowaliśmy się w drugim pokoju i słuchamy. Babcia zaprosiła Sebę do mieszkania i mówi mu, że ten kapelusz w jego dłoni wygląda jak ten od jej męża. "No tak, bo wczoraj podwoziłem tutaj pewnego starszego Pana" - mówi gość. I tutaj punkt kulminacyjny: babcia mówi mu, że to niemożliwe, bo jej mąż zmarł 5 lat temu. Koleś prawie dostał zawału. Ja z dziadkiem zerwaliśmy już boki ze śmiechu w drugim pokoju. Ciężko było utrzymać ciszę, żeby gość nie wyczaił żartu, ale udało się. Babcia #!$%@?ła jeszcze bardziej: mówi, że dziadek zginął jak wracał nad ranem do domu, bo zepsuł mu się samochód, a ktoś go śmiertelnie potrącił. Do tego pokazała mu zdjęcie dziadka. I jeszcze popatrzyła na tego frajera jak na psychola XD Wyglądał, jakby właśnie nasrał w gacie.
Jak wyszedł to płakaliśmy ze śmiechu. Pewnie gdyby miał konto na wypoku to napisał by o tym.
#creepystory #heheszki #takbylo
@Ushko
Najslabszy moment, ale ogolnie to super.
Mial wyliczone wszystko co do minuty a po odwiezieniu dziadka zniknely mu z zycia 2 h
@Ushko I tak właśnie tworzą się creepypasty xD
Albo cebulaki albo poziom niżej od seby lub na 99% troll. Taxi nie da się zamówić? Szkoda 20zl, lepiej skorzystać z pomocy i ją wyśmiewać. Zarzutka lub niech cała jego rodzina w końcu zdechnie, będzie lepiej bez takich bucow na świecie.