Wpis z mikrobloga

Mirki, ale creepy żarcik #!$%@?łem z dziadkiem i babcią jakiemuś robolowi. Szok.

Więc tak:
Dwa dni temu mieliśmy małą imprezę rodzinną, jakieś 12 minut drogi samochodem od domu moich dziadków. Skończyliśmy około godziny 3:06. Byłem kierowcą, a jako, że musiałem zabrać 5 osób, jedna z nich musiała zostać i poczekać, aż przyjadę ponownie na miejsce imprezy. Wypadło na dziadka, bo był najbardziej trzeźwy, to też na mrozie spokojnie by wytrzymał te dwadzieścia parę minut, mimo, że piździło jak w kieleckim.

Odwiozłem gości do domu, jako ostatnią odwiozłem babcię. Patrzę, a tu pod dom podjechał jakiś zgnity Golf II, a z niego... wychodzi dziadek. Powiedział, że poprosił jakiegoś Sebę o podwózkę, a ten się zgodził. I nawet nie upomniał się o forsę. Dziadek naściemniał frajerowi coś o zepsutym aucie, czy coś, a ten uwierzył. Bezmózg. Chwilę później dziadek skapnął się, że zostawił kapelusz w wehikule tego Seby. No #!$%@?... Stary kapelusz. Nieważne.

Tutaj zaczyna się jednak najlepsza część historii. Tak się złożyło, że zostałem u dziadków na noc (po rodzinnej imprezie byłem zmęczony) i właśnie miałem wychodzić. Około 8:12 znowu podjechał ten ziomek Golfem II pod dom dziadków. Myślimy: "co jest?", "nie ma on własnego życia, żeby ludziom po domach łazić?". Ale nasz Seba miał w ręce... kapelusz dziadka. Przyjechał go oddać.

Zanim zapukał do drzwi wymyśliliśmy z dziadkami #!$%@? żart (oni też śmieszkują na wypoku hehe).

Ja z dziadkiem schowaliśmy się w drugim pokoju i słuchamy. Babcia zaprosiła Sebę do mieszkania i mówi mu, że ten kapelusz w jego dłoni wygląda jak ten od jej męża. "No tak, bo wczoraj podwoziłem tutaj pewnego starszego Pana" - mówi gość. I tutaj punkt kulminacyjny: babcia mówi mu, że to niemożliwe, bo jej mąż zmarł 5 lat temu. Koleś prawie dostał zawału. Ja z dziadkiem zerwaliśmy już boki ze śmiechu w drugim pokoju. Ciężko było utrzymać ciszę, żeby gość nie wyczaił żartu, ale udało się. Babcia #!$%@?ła jeszcze bardziej: mówi, że dziadek zginął jak wracał nad ranem do domu, bo zepsuł mu się samochód, a ktoś go śmiertelnie potrącił. Do tego pokazała mu zdjęcie dziadka. I jeszcze popatrzyła na tego frajera jak na psychola XD Wyglądał, jakby właśnie nasrał w gacie.

Jak wyszedł to płakaliśmy ze śmiechu. Pewnie gdyby miał konto na wypoku to napisał by o tym.

#creepystory #heheszki #takbylo
  • 16
  • Odpowiedz
@Miniaa Ze dwa dni temu ktoś opisał tę historie jako prawdziwą z perspektywy Seby.
Mial wyliczone wszystko co do minuty a po odwiezieniu dziadka zniknely mu z zycia 2 h
  • Odpowiedz
@fegari Bo to zarzutka. Sam czytam i dochodzi do mnie że seba jest więcej wart niż cała ta rodzinka.

Albo cebulaki albo poziom niżej od seby lub na 99% troll. Taxi nie da się zamówić? Szkoda 20zl, lepiej skorzystać z pomocy i ją wyśmiewać. Zarzutka lub niech cała jego rodzina w końcu zdechnie, będzie lepiej bez takich bucow na świecie.
  • Odpowiedz