Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Przed świętami zadzwoniła do mnie ciotka, nie wiem skąd miała do mnie numer. Prosiła, że skoro jestem informatykiem to żebym złożył gówniakowi komputer na prezent. Miałem w korpo dosyć dużo roboty, dwa projekty do końca roku, nawet w domu musiałem klepać. Początkowo się opierałem, lecz się zgodziłem. Przelała mi 6000, myślę, spora sumka jak dla 12 latka. No ale pozbierałem części za 5986, zeszło mi jakieś 5h żeby go całego złożyć (nie cierpię chłodzenia). Zadzwoniłem, miała po niego przyjechać.
Następnego dnia przyjechała, ucieszyła się na widok działającego zestawu. Ucieszyła się, że wyszło tak blisko kwoty którą mi wysłała i do mnie "dziękuję za ten komputer, piotruś się ucieszy. zostaw sobie resztę, bo wiesz - ja wiem, że w tych czasach ciężko sobie dorobić." Serio? 14 złotych za 5 godzin? Już wolał bym dostać jakąś dobrą flaszkę, albo kilogram cukierków, ale nie 14 złotych.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
  • 56
@AnonimoweMirkoWyznania: Informatycy to najbardziej roszczeniowa grupa zawodowa. Myślałem, że ciocia okaże się cebulą i każe ci przelać te pieniądze, albo będzie miała pretensje, że wydałeś całą kwotę. A ona po prostu poprosiła o zatrzymanie reszty i musiałeś o tym na wykopie napisać.
Przed świętami byłem u wujka krawca, żeby mi zmniejszył kamizelkę, bo kupiłem sobie za dużą. W ramach podziękowania dałem wujkowi Ptasie Mleczko ciekawe czy psioczył do rodziny, że za
@rutkins Wcale nie. Jeśli rodzina prosi i podejmuję się naprawy itd. to nie liczę na pieniądze. To nie tyczy się tylko wujka, ale on sam sobie na to zapracował; roszczeniami właśnie.
@AnonimoweMirkoWyznania: W mojej rodzinie każdy by się cieszył, gdyby mógł wykorzystać umiejętności ze swojego zawodu do pomocy drugiemu członkowi rodziny... No ale po raz kolejny widzę, że w IT jest jakieś niezwykle duże stężenie zjebów. W żadnej innej branży się z czymś takim nie spotkałem.