Kto nie pije alkoholu w Wigilię daje plusa.U mnie na stole świątecznym alko pojawia się w pierwszy dzień świąt.Swoją drogą ciekawe czy są tu osoby spędzające rodzinnie święta w dużym gronie bez grama alkoholu.
@Trollinsky: u mnie też bez alkoholu. U moich jak i u męża rodziny :). Nawet w pierwszy czy drugi dzień pojawia się co najwyżej wino. Może po lampce teściowa i szwagierka wypiją. I tyle. (Nawet słodzonych napoi nie ma. Tylko woda, soki i kompot)
@Trollinsky alkohol jest stawiany. Ale ja nie pije. Ps slodycze pojawiaja sie dopiero w pjerwszy dzien swiat - post je takze obejmuje. Ps 2 u nas posci sie przed wigilia caly dzien - wspolna kolacja jest pierwszym posilkiem.
@Trollinsky Ale co to za osiagniecie? Chcesz to pij, nie to nie pijesz i tyle. A nie "patrzcie jaki to ze mnie ABSTYNENT, powtarzam ABSTYNENT. Inni pija a ja NIE MUSZE"
@Trollinsky: o ile pije się jak człowiek a nie bydło to co za problem. Lampka wina dla smaku, czy kilka kieliszków dla rozluźnienia czemu nie. Wszystko dla ludzi o ile się nie przesadza
@Trollinsky: Na stole nie ma, ale zawsze jak wracam już do domu to robie se drina na wyluzowanie. Należy mi się 2 tygodnie #!$%@? w domu na ścierze z mopem i po sklepach jak dziki. I se włączam muzyke i często se pisze wtedy do jakiegoś znajomego do którego miałem pisać przez cały rok ale nie miałem czasu i fajnie jest gada się o świętach. Polecam ten styl życia.
Komentarz usunięty przez autora
@Trollinsky: są ;)
(Nawet słodzonych napoi nie ma. Tylko woda, soki i kompot)
Ps slodycze pojawiaja sie dopiero w pjerwszy dzien swiat - post je takze obejmuje.
Ps 2 u nas posci sie przed wigilia caly dzien - wspolna kolacja jest pierwszym posilkiem.
Chcesz to pij, nie to nie pijesz i tyle.
A nie "patrzcie jaki to ze mnie ABSTYNENT, powtarzam ABSTYNENT. Inni pija a ja NIE MUSZE"
Polecam ten styl życia.