Wpis z mikrobloga

Lodowate Prysznice. Kilka osób pytało mnie o lodowate prysznice, tak więc - benefity w skrócie:

1) zwiększenie wydzielania noradrenaliny, adrenaliny i histaminy, które pobudzają do wysiłku fizycznego i poprawiają nastrój,
2) poprawę wyglądu skóry, dzięki zwężeniu a później rozszerzeniu naczyń krwionośnych, a także jej ujędrnienie spowolnienie przetłuszczania się,
3) działanie przeciwbólowe dzięki zmniejszeniu przewodnictwa w nerwach czuciowych,
4) poprawienie lepkości płynów stawowych, zwiększające ruchomość stawów,
5) zwiększenie wentylacji minutowej płuc, poprawiające dotlenienie ciała,
6) złagodzenie lekkich stanów zapalnych, uszkodzeń mięśni, szybsze gojenie się siniaków, stłuczeń i obrzęków,
7) poprawa odporności i zwiększenie liczby leukocytów (po regularnym stosowaniu zimnych pryszniców),
8) a nawet – zamiana białej, niechcianej tkanki tłuszczowej na brunatną (przy stosowaniu dłuższej ekspozycji na zimno – ok. 10-15 minut).

Sos
1) http://www.kroliczekdoswiadczalny.pl/2015/05/poranny-masochizm-czyli-efekt-zimnego.html
2) http://drogaminimalisty.blogspot.com/2011/08/zimne-prysznice.html

#zdrowie #protip #chemia #biologia #lifehack
StonedApe - Lodowate Prysznice. Kilka osób pytało mnie o lodowate prysznice, tak więc...

źródło: comment_i6VkRSMDmExlQ03iwmsskcAeK6dAVE6R.gif

Pobierz
  • 25
  • Odpowiedz
poprawę wyglądu skóry, dzięki zwężeniu a później rozszerzeniu naczyń krwionośnych, a także jej ujędrnienie spowolnienie przetłuszczania się,


@StonedApe: jak dla mnie to raczej kwestia zmycia brudu przy użyciu ciepłej wody, a potem zamknięcie porów zimną, żeby brud się tam nie dostał ponownie. A z tym rozszerzaniem i kurczeniem naczyń to nie wiem. Przeczytam potem, wydaje się ciekawy temat, ale nie wiem czy starczyłoby mi odwagi na takie coś. Na razie puszczenie
  • Odpowiedz
@StonedApe: Jak sobie radzić z oddychaniem? Bo parę razy próbowałem brać zimny prysznic, ale nie wychodziło to za dobrze. Jak leję po nogach czy rękach, to spoko, ale im bliżej centrum ciała, tym ciężej mi się oddycha, aż do momentu, że nie dam rady w ogóle wziąć wdechu.
  • Odpowiedz
@hard1: bardzo dobrze, zacznij od stóp i buduj powoli tolerancję. Załóż sobie że potrzebujesz około miesiąca na wyrobienie nawyku. Co do oddychania, pewnie odpala Ci się adrenalina i chcesz uciekać. Z czasem wydaje mi się że to przejdzie. Jeżeli nie przejdzie, zgugluj kolesia o imieniu Wim Hoff i jego metodę.
  • Odpowiedz
@StonedApe: Może inaczej to nie jest lodowata woda i robię jak @Precypitat napisał. Zaczynam od letniego prysznica, a gdy mam spłukać mydliny to od nóg lodowata woda i jazda w górę. Dużo powietrza biorę i jakoś da się wytrzymać.

Ale czasami są dni, gdy gorący prysznic wręcz ukrop jest niezastąpiony. Nie wiem od czego to zależy.
  • Odpowiedz
@dianabol: pewnie od natężenia ćwiczeń (o ile ćwiczysz). Wsłuchaj się w organizm, on podświadomie podpowiada ci czego potrzebuje. Jeżeli chce zimny prychol, daj mu go. Jeżeli chce ukrop, daj mu go. Proste.
  • Odpowiedz
@StonedApe: Możliwe, że adrenalina, bo generalnie im większy kontakt z zimną wodą, tym ciężej się oddycha, aż do momenty gdy mnie "zatka" zupełnie.
Ale, może to być przyczyna fizyczna? Ja jestem chudzielec, praktycznie bez tkanki tłuszczowej. Ponoć takie osoby dużo gorzej znoszą zimną.
  • Odpowiedz
sorry skarbie nie mam czasu na wyszukiwanie za ciebie artykułów. Jeżeli temat Cię zainteresował, pogrzeb sama


@StonedApe: Piszesz 'bzdury' i nie masz czasu znaleźć wiarygodnych badań na ich potwierdzenie skoro 'tyle osób Cię o to pyta'? Na moje pytania juz nie odpowiesz?

A skarbie to sobie mów i pisz do tych lasek które wyrwałeś dzięki tym swoim zahartowanym...

@Precypitat: @DannyMurillo: @dianabol: @hard1:
  • Odpowiedz
@dianabol: no jeżeli chodzi o słuchanie organizmu co do diety to tutaj byłbym ostrożny. Jeżeli karmisz ciało cukrem (nie mówię tu o cukrach z owoców a o batonikach, wafelkach itd) to ten cukier działa jak crack (daje ci kopa dopaminy, po czym mózg będzie się upominał o ten cukier, bo stwierdzi że dopamina jest dobra). Gdzieś czytałem badania o cukrze i jego mocy uzależnieniowej. Sam widzę po sobie, kiedy robię cheat
  • Odpowiedz
@Wjolka: to nie miał być atak w twoją stronę. Uspokój się kobieto. Wszystkich tutaj traktuje równo. Jako avatary. Nie jestem też lekarzem, ani specjalistą. Czytam dla siebie artykuły medyczne, co zrozumie, to zrozumię. Jeżeli zimny prysznic komuś pomoże, polepszy jego odporność, poszerzy uśmiech na twarzy, nie do końca obchodzi mnie jak ten mechanizm działa. Ważne że działa.
  • Odpowiedz
@StonedApe: Dokładnie o to mi chodziło tylko nie chciałem się rozpisywać. Jak masz ochotę na jakieś dane rzeczy to po prostu brakuje Ci jakichś minerałów i możesz "dać" je organizmowi w postaci innych zdrowszych produktów. Akurat cukry u mnie to tylko w ciastach. Jakoś nie mogę się oprzeć, ale że nie piekę sam to często nie jem :) (Sernik babci wygrywa wszystko)
  • Odpowiedz