Wpis z mikrobloga

Ostatnio w #praca kolega opowiedział mi historię o swoim kumplu (lvl 50+). Wiadomo dorosłe życie: żona, dom, dzieci, no i trzeba palić w piecu, a wiadomo chętnie, by się też jakieś #piwo wypiło. Niestety piwko żonie się nie podoba, a że kotłownia blisko kuchni to zawsze słychać jak się puszeczka otwiera i #rozowypasek już wylicza, że już 4 piwa otworzył i zadyma. No i ten kolega wpadł na pomysł,a ponieważ ma smykałkę do majsterkowania, stworzył sobie maszynkę do otwierania dwóch puszek z piwem naraz. Żona teraz słyszy tylko jedno charakterystyczne: "pssss", a facet sobie dwa browarki otwiera. Genialne, w życiu bym na to nie wpadł. Poprosiłem kolegę o zdjęcie, ale jak już wcześniej pisałem moi współpracownicy mają sporo lat i niestety ich telefony zatrzymały się dekadę temu, ale kto wie może po świętach mi przyniesie to wrzucę na mikro.

#heheszki #truestory
  • 9
@robom85: pewnie na takie sprężynki jak są przy tych trzymadłach do bielizny i połączył dwie takie. W sumie wymyśliłem teraz kolejny sposób, jakby go dopracować, to można więcej puszek naraz, ale jednak preferuję butelki ( ͡º ͜ʖ͡º)