Wpis z mikrobloga

@ajmorimoto kupiłem ostatnio bezdomnemu kawę jak ładnie poprosił. Widac, że koles albo chory albo ostro nadużywal alkoholu bo bardzo powolny był, taki oszołomiony wręcz. Podziękował grzecznie na szczęście. Bywa, że nie odpowiedzą, ważne że w serduszku ciepło że się pomogło:)
@ajmorimoto: ale mu pomoglas i to powinno sie liczyc i to powinno powodowac dobre samopoczucie, a nie czy podziekowal. Robisz to dla "dziekuje" czy dla samej pomocy? Moze chlop byl w szoku, ze mu ktos kurczaka kupil i zglupial ze szczescia a zanim sie zorientowal, ze nie podziekowal, to bylo za pozno? Zrobilas dobry uczynek i to sie liczy.
@ajmorimoto: pobij to:
Idzie facet, bezdomny (pijaczyna oczywiście) lokalny znam z widzenia, zaczepia mnie i prosi:
Da mi pan 5 zł na zupę, ide do smakosza* bo głodny jestem (*smakosz lokalna garmażerka)
Idź do stołówki Św. Brata Alberta, tam jak poprosisz to dostaniesz rosół za darmo.
Rosołu to ja nie lubię, tylko pomidorowa, ja do Alberta nie pójdę :D