[Johnus]

Troche #gorzkiezale Rzadko mi się zdarza, ale niestety na każdego przychodzi pora.

Nie ma to jak dobry komputer i dobre oprogramowanie... dzisiejsza informatyka pod kątem programowania i architektury oprogramowania w stosunku do tego, co było dawniej to jak Europa i głębia kontynentu afrykańskiego...
Programy nie są dobrze zoptymalizowane, no bo przecież wszyscy mają 800000000 GB RAM, więc kogo to obchodzi czy program jest napisany składnie czy nie. Dostęp do plików i ewentualne zmiany folderów również nie są pisane jak należy, no bo wszyscy mają dyski 1000000 TB więc określić na sztywno dostęp do plików systemowych i jazda.

Potem są takie kwiatki: AppData w Windows waży setki MB, bo Adobe i inne gówna muszą mieć dostęp do plików systemu. Słusznie, szkoda tylko, że jak przychodzi do pracy na dużym pliku i tak się wszystko wywala. Bo po co zaimplementować w Illustratorze opcje przydzielenia pamięci RAM. W Photoshopie wystarczy. A jak ktoś pracuje na wektorze? O jeju. Lepiej zniszczyć lepszą konurencję w postaci Freehanda. I podoklejać co ciekawsze elementy z tego, jakoś sie bedzie sprzedawać.

Koniec końców dzieje się tak, że człowiek chciałby zrobić upgrade systemu na SSD, ma dysk SSD 120GB i nie może. Dlaczego? Bo sam system po instalacji waży ~50GB, a drugie 60 robi się nagle za małe. Nie zawsze da się zmienić miejsce instalacji, rzeczą trudną jest zmiana miejsca folderów użytkownika, a zmiana miejsca AppData w zasadzie nie wchodzi w grę z powodów napisanych powyżej.

Ktoś może robił taką konfigurację i ma doświadczenia na ile udaje się utrzymać stabilność systemu przy wyeksportowanym AppData i Users na drugi dysk fizyczny (osobna partycja w OS)?

#it #komputery

[F.....O]

Nie ma to jak dobry komputer i dobre oprogramowanie... dzisiejsza informatyka pod kątem programowania i architektury oprogramowania w stosunku do tego, co było dawniej to jak Europa i głębia kontynentu afrykańskiego...

Bo po co zaimplementować w Illustratorze opcje przydzielenia pamięci RAM.

@Johnus: kontynuuj

[m_bielawski]

@Johnus: na ntfs możesz trzymać dane gdzie chcesz i tylko montować odpowiednio partycje w losowe katalogi. Strzelam, że #!$%@? kawałka c:/windows na inny dysk fizyczny też by przeszło

[tomasz-jablonski]

@Johnus: jak to zrobiłeś, że sam system zajmuje 50GB?

[Johnus]

@FIFO: nie mam co kontynuować, zawiesiłem się.

[Johnus]

@tomasz-jablonski: w specyficznych konfiguracjach komputera zainstalowanie systemu tyle zajmuje. Na szczęście zwykłe komputery tak nie mają :)

[qbicone]

@Johnus: A przypadkiem nie masz zbyt spuchniętego Winsxs
https://blogs.technet.microsoft.com/askpfeplat/2014/05/13/how-to-clean-up-the-winsxs-directory-and-free-up-disk-space-on-windows-server-2008-r2-with-new-update/

[Johnus]

@qbicone: może kilka GB mi zdejmie, ale raczej nie - to się waha od konfiguracji komputera, a instalacja była z czystego Win7. Poprostu konfiguracja jest dość rozbudowana - 2 procesory, 2 chipsety, sporo RAM i masz już kilkudziesięciogogwy system.

[RottenKitten]

sporo RAM i masz już kilkudziesięciogogwy system.

@Johnus: wyczuwam plik wymiany. Weź go ustaw na ręczny rozmiar 2-4GB. Więcej nie trzeba.

[Johnus]

@RottenKitten: a zapomniałem o tym, słusznie - on jest ustawiany defaultowo o ile pamiętam RAM x 1.5 więc zajmuje mi dużo miejsca. Dzięki.