Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Nie mam siły na #rozowepaski :( Piszę sobie na FB z moim różowym... ale cały czas zachowuje się dziwnie. Troszkę ją naciskam aby powiedziała co się dzieje, bo dziwnie to wygląda. Okazało się, że dała swój telefon koledze aby sobie ze mną popisał... bo to takie śmieszne będzie... To, że była u kolesia spoko. Znam go i wiem, że nie mam być o co zazdrosny. Ale sama akcja... straciłem do dziewczyny kompletnie zaufanie. Pisałem jej rzeczy które były przeznaczone tylko do niej a na pewno nie do tego kolesia i teraz będzie mi przed nim autentycznie głupio. Poczułem się trochę jak zabawka z której oboje zrobili sobie żart. Jak dla mnie to jest grube przegięcie i chyba koniec związku zwłaszcza, że ona nie widzi nic w tym złego i uważa, że "mam kija w dupie" - może mam, nie wiem ale dla mnie to akcja godna 10 letniego dziecka.

Mirki, a teraz powiedzcie mi. Ja przesadnie reaguje i mam kija w dupie bo nie rozumiem tego śmiesznego żartu czy ona zdrowo #!$%@?ła?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Pobierz AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Nie mam siły na #rozowepaski :( Pis...
źródło: comment_Q3nygCzNnw0pHJnADgFdfOz2vrcgmrbq.jpg
  • 106
#!$%@?: Straszne świństwo, olej pannę bo:
1) Naruszyła twoja prywatność dla zabawy.
2) Jeżeli uważa to za śmieszne, to znaczy że ma #!$%@? poczucie humoru.
Gdyby cię przeprosiła to może jeszcze jakoś.

Przyznam że sam padłem w okolicach gimnazjum ofiarą podobnego "żartu". Był to jedyny moment kiedy rozważałem samobójstwo. Ale nie takie, że "wołam o pomoc" tylko jako rozwiązanie problemu konfrontacji ja vs środowisko które miało ubaw ze mnie. I pewnie
@AnonimoweMirkoWyznania: nie wierzę w to co czytam... człowiek spedza lata z partnerem, żyje sie super i w ogole, poustawiane w głowie , laska odwala jakis dla niej śmieszny żart i od razy wyrok
Mirko skazuje ją na banicje, od razu bolec od dawna, musisz układać sobie zycie inaczej, sorry xD
Jakbym ja był na jego miejscu to bym jej dal do zrozumienia ze to rketynskie i jak nie okaze skruchy i
@To_ja_moze_pozamiatam: Masz rację.

@niewidzialnyktos: Dokładnie z finałem na twarz za to XD,

@b4rnab4: No właśnie niech na razie nie rzuca, niech bawi się nią jak zabawką do seksu.

@Chytrylis: Na co dzień nie okazuje emocji, ale to mnie trochę zbulwersowało. Jak taka dziwka, bo kobietą tego nie nazwę - nie dość, że ośmiesza swojego chłopaka, odziera z intymności siebie i jego. Co to otwarty związek? Dla mnie to
OP: Zgubiłem kod potwierdzający więc musicie mi zaufać, że tutaj OP...

@Chytrylis Z jednej strony rozumiem, bo sam trochę czuje że taki głupi żart to mało by rozpieprzać związek, ale z drugiej strony tym jednym żartem sprawiła, że straciłem do niej zaufanie, nie wiem czy mogę powierzać jej tajemnice i poczułem się ośmieszony jak i mój cały jej obraz w głowie zawalił się jak domek z kart - z inteligentnej fajnej
MocnyMenel: opie urodziłeś się wczoraj że nie wiesz jak życie wygląda? masz ból dupy o pokazywanie twojej korespondencji jakiemuś friendzonowi, a nie wiesz że wcześniej locha ze 100 razy obgadała cię z psiapsiółkami na tematy w stylu czy masz dużego, jaki jesteś w łózku itp. rozmawiając z lochami zawsze musisz być powściągliwy, bo inaczej wszyscy będą wiedzieć o twoich sekretach.

Zaakceptował: sokytsinolop

#!$%@?łeś już przy pozwoleniu na takie spotkania- to co się dzieje to tylko skutek...


@To_ja_moze_pozamiatam: jakie to są "takie" spotkania?

rozmawiając z lochami zawsze musisz być powściągliwy, bo inaczej wszyscy będą wiedzieć o twoich sekretach.


@AnonimoweMirkoWyznania: tzn że z własną żoną, czy dojrzałą partnerką nawet nie można porozmawiać? nie dzielić z nią problemów i przemyśleń?

wymiękam jak coś takiego czytam. Za każdym razem ;]
@Nie_chcem_ale_muszem: ja gdzieś powiedziałam coś o tym, ze sytuacja jest normalna? ze popieram? nie! laska zachowała się idiotycznie i nieodpowiedzialnie pozwalajac prowadzić rozmowę swojemu koledze, czy to w ramach "żartów" czy tym bardziej na poważne tematy, które OP poruszał i należy jej się za to ostry opieprz. Chodziło mi wyłącznie o to podkreślenie ze to było TAKIE spotkanie, bardzo lubię takie podejście, że różową trzeba trzymać krótko to wtedy będzie cacy,