Wpis z mikrobloga

@rdy: Mój znajomy kiedyś złożył CV na stanowisko magazynier. Zadzwonili do niego z jakiejś firmy oferując pracę biurową. On do nich, że składał CV na magazyn, a babka, że to nic, to nic, poradzi sobie. Poszedł na rozmowę, okazało się że oni obdzwaniali wszystkich, tylko nie wiadomo skąd mieli dane. Wyszedł po 15 minutach, jak jakiś ziomek zaczął latać i #!$%@?ć korposlangiem i motywacyjnymi mowami o sprzedaży pakietów. :D
Mój znajomy kiedyś złożył CV na stanowisko magazynier.


@burzovsky: często jakieś akwizycje robią rekrutację na stanowiska od kierowców, przez magazynierów, po sekretarki. A wszystko to polega na wciskaniu cyfry+ (kiedys) albo garnków i odkurzaczy xD
@hpiotrekh: Prawdopodobnie o to samo chodziło tutaj.

W ogóle ziomek wszedł na rozmowę, muzyka #!$%@? na cały regulator, nic nie słychać co ktoś do kogoś mówi. Jakiś a'la latynos zaczął biegać krzyczeć, rzucać dedlajnami itd. Beka straszna była jak kumpel to opowiadał. podobno 10 osób wyszło po pierwszych 10-15 minutach tego przedstawienia.