Wpis z mikrobloga

Nie mogę z mojej siostrzenicy.
Była w UK dwa kuhwa tygodnie i wróciła.
Dlaczego? Bo nikt jej nie powiedział że tam cały czas pada
xDDDD
Poważnie. A i nie ma co robić, same nudy i tylko puby i puby
Teraz jest w DE od 2 tygodni. I też wraca, bo ona tęskni za mamunią
Nie ogarniam jak można być takim leserem. Wstyd mi za nią.
#rakcontent ##!$%@? #wstydmi #logikarozowychpaskow
  • 44
  • Odpowiedz
@legion2012: no daj spokój. Oficjalny powód jej powrotu jest taki "no nie dogadała się z koleżanką która tam pracuje i koleżanka jedzie do domu na Święta i Martusia też chce"
JA #!$%@?Ę
  • Odpowiedz
@sinuh kurde może ja je zadam bo widzę że nie ogarniasz xD
W pytaniu nie ma grama ironii. Celem jej podróży było podjęcie pracy, tak? Ale pojechała i stwierdziła, że jednak nie?
  • Odpowiedz
@Limonene: no nie ogarniam, przepraszam
spałem 2 godziny z bólu. bark mnie napieprza że nie wiem co się dzieje ze mną, a dopiero 20 lutego mam wyznaczenie terminu operacji.
Tak, celem jej podróży było podjęcie pracy. W UK stwierdziła że pada i nudno, bo w weekenedy nie ma co robić tylko puby i puby. W DE nie podoba jej się to, że jej zmienniczka jedzie na Święta do Polski. i
  • Odpowiedz
  • 70
@sinuh jak miała być nieszczęśliwa to nie widzę żadnych plusów tego, żeby została. Pieniądze to nie jest wszystko
  • Odpowiedz
glod i zimno musi przepchnac rozum z 4liter do glowy ; niestety niektorzy tak maja aczkolwiek nalezy rozgraniczac ludzi z depresja ktorych trzeba nakierowac i im pomoc od zwyklych leserow
  • Odpowiedz
Dlaczego? Bo nikt jej nie powiedział że tam cały czas pada

xDDDD

@sinuh: taa, cały jeden cal różnicy w średnim rocznym opadzie pomiędzy Londynem a Warszawa.
  • Odpowiedz
Ostatnio do mnie do NL przyjechał jeden Mirek w celach zarobkowych ale też wrócił po 2 tygodniach bo nie spodziewał się że tu trzeba pracować xD
  • Odpowiedz
@sinuh: No kurczę, życie jest nie tylko po to, żeby pracować i wegetować. Więcej, ja nie bardzo ogarniam, po co ktoś wypruwa sobie żyły, żeby coś zarobić, skoro potem i tak jest nieszczęśliwy. Tak samo nie ogarniam, jaki jest sens mieszkać w miejscu, gdzie w weekend najlepsze co możesz zrobić to siedzieć przed telewizorem. No chyba że ktoś ma hobby w postaci grania w gry komputerowe, ew. zajmuje się swoimi
  • Odpowiedz
@janeeyrie: Ale ja to wszystko rozumiem. I całkowicie się z Tobą zgadzam. Że życie nie polega tylko na pracy i wegetacji. ALE jeśli jedzie się do PRACY za granicę to nie po to żeby wrócić po 2 tygodniach, tylko żeby jednak coś zarobić, prawda? :)
  • Odpowiedz