Wpis z mikrobloga

Próbujecie czasem postawić własne życie w odpowiedniej perspektywie?

Ostatnio coraz częściej staram się przypominać sobie jak wielki jest kosmos i jak mało znaczący jesteśmy. Nie jest to uczucie przytłaczające jakby się mogło zdawać, ale raczej brnie to w stronę wyzwolenia. Terence McKenna chyba miał rację wypowiadając się o kulturze jako oprogramowaniu z góry szkodliwym dla człowieka tak samo na poziomie jednostki jak i ogółu.
Myślę że jeszcze kilka lat i będę gotów do zażycia DMT. Jest tutaj ktoś kto jeśli już zażywał tego typu substancję to tylko w celu rozbrojenia schematów myślowych aniżeli rozrywkowych?

#dmt #filozofia
  • 41
  • Odpowiedz
@latajacy_sarkofag: a co Ci to da? To będą tylko halucynacje w twojej głowie - dzięki medytacji dojdziesz do podobnego stanu i przy okazji bez skutków ubocznych. Możesz sobie mówić "jesteśmy mało znaczący" - tylko co z tego? Niezależnie jaką perspektywę przyjmiesz to nic nie zmienia dla Ciebie.
  • Odpowiedz
@cynamonowa: Perspektywa może zmienić wszystko, poglądy, wartości... po co czytamy beletrystykę? Żeby przeżyć czyjeś życie i coś z tego wynieść, perspektywa daje nam większy wgląd, doświadczenie, świadomość.
  • Odpowiedz
@Werdandi: no i co Ci po tym większym wglądzie? Tylko się bardziej dobijesz. Zawsze jak patrzę na tych Murzynów z Afryki to im zazdroszczę. Są głupi, umieją się cieszyć z prostych rzeczy, nie martwią się o ZUS, o to jak wykarmią dzieci, nie mają planów na więcej niż minutę w przód, nie zwracają uwagi na upływ czasu. To nie wiedza, tylko niewiedza pozwala nam żyć spokojnie ;-) Ludzie inteligentniejsi są
  • Odpowiedz
@Werdandi: nie rozumiem co masz na myśli, przez "udawać, że wszystko jest ok"? Co jest nie ok?
Ja bym nie brała substancji po której nie panuję nad sobą i swoim zachowaniem (nie wiem czy akurat DMT ma takie działanie) - z jednego prostego powodu - przez przypadek możesz się zabić. Nie wiem czy opłaca się zaglądanie w głąb siebie i uwolnienie swojego umysłu, jeśli przyjdzie zapłacić za to taką cenę.
  • Odpowiedz
@cynamonowa:

to nie jest droga do osiągnięcia szczęścia, spełnienia, zrozumienia


Pytanie skąd takie wartości a nie inne? Może twoja perspektywa jest błędna? Może to Mainländer który popełnił samobójstwo po napisaniu swojego traktatu filozoficznego miał rację? Dlatego perspektywa jest ważna, prowokuje do pytań, zmienia całkowicie nasz sposób funkcjonowania. Jasne, że to jest ryzykowne. Musisz sobie zadać pytanie czy jest to warte tego ryzyka? "Dłubanie" wychodzi poza ramy wygodnego, spokojnego, szczęśliwego życia.
  • Odpowiedz
@latajacy_sarkofag: Jak dla mnie palone DMT działa za krótko, żeby cokolwiek zdziałać, ale dopiero miałem pierwsze próby za sobą - strasznie to podobne do snów i ciężko cokolwiek zapamiętać. Ja mam akurat taką już perspektywę na życie, że psychodeliki niewiele zmieniły - być może dlatego, że od dzieciństwa jestem wyalienowanym obserwatorem. To jest raczej narzędzie dla osób, które jeszcze muszą się nauczyć samodzielnego myślenia. Nie oczekuj zbyt wiele jak ja,
  • Odpowiedz
@Werdandi: popełnianie samobójstwa jest bez sensu. Nie opłaca się popełniać samobójstwa z jednego prostego powodu - może twoje życie odmieni się na lepsze, życie nie jest jednostajne. I tak wszyscy umrzemy, więc samobójstwo nie ma najmniejszego sensu - lepiej poszukać wyjścia z nieprzyjemnej, niekomfortowej sytuacji.
Jeśli patrzysz z perspektywy wielkości wszechświata - to czy taka mrówka jak ty weźmie DMT, czy nie weźmie - nic nie zmienia. Czy się rozwiniesz
  • Odpowiedz
@latajacy_sarkofag: Też kiedyś byłem zajarany tym porównaniem, że o Jezu jacy to my mali jesteśmy przy ogromie wszechświata. Wyrosłem jednak z tego, bo to do niczego nie prowadzi, bo dalej żyjemy w tym świecie i patrzymy z pewnej perspektywy. Lepiej jak dla mnie jest skupić się na znalezieniu odpowiedzi na pytanie "Kto obserwuje ten ogrom i czym jestem"
  • Odpowiedz
@cynamonowa: ale zmieniając perspektywe właśnie zastanawiamy sie czego tak właściwie potrzebujemy do szczęścia, uwalniamy się od mentalności konsumpcyjnej, materialistycznej, szukamy samego siebie, wartości które są nam potrzebne do szczęścia. Żeby w jakiś sposób stać się takim szczęśliwym murzynem z Afryki - czy inaczej, odzyskać to co straciliśmy, w pogoni za wygodami i nowoczesnością.
Nie da się wrócić do Edenu, ale przynajmniej można odzyskać ład moralny we własnej duszy i żyć
  • Odpowiedz
@neilran: jest tylko jeden sposób sposób na szczęśliwe życie - życie w społeczności, gdzie ludzie czują mocne więzi ze sobą, gdzie odżywiają się zdrowo i dawkują ruch w odpowiednich ilościach. Widać to po miejscach gdzie ludzie żyją najdłużej i najzdrowiej.
  • Odpowiedz
@cynamonowa: nie zgodzę się, ale takie więzi to coś bardzo szczęśliwego i niektórym może to wystarczać. Z drugiej strony to nie da się ich osiągnąć bez moralności, zasad i tradycji. Cieszyłaby Cię przyjaźń z kimś kto myśli tylko o karierze? Albo mąż, który by ciągle gapił się w telewizor? Dzieci wiecznie zgarbione nad smartfonem? Kolega sprowadzający wszystko do seksu? Moralność jest bardzo ważna, bez niej człowiek staje się nieludzki i
  • Odpowiedz
@cynamonowa: żeby to było takie łatwe, a poza tym nie zostawie rodziny ;)
Pokaż mi człowieka bez skazy? Samemu sobie mam wiele do zarzucenia. Jak myślisz, kogo szukał Diogenes w biały dzień, z lampą? Szczęście to coś innego niż wesołość, a nawet radość.
  • Odpowiedz
@neilran: jak umrzesz z przećpania, to też nie zostawisz rodziny? ( ͡° ͜ʖ ͡°) Każdy ma jakieś skazy, nie o to chodzi, żeby szukać człowieka bez skazy, tylko żeby akceptować ludzkie skazy i pomimo ich kochać człowieka.
  • Odpowiedz
@cynamonowa: na szczęście nie ćpam, nawet alkoholu niewiele używam.
Masz rację, ale miłość bez prawdy jest słabością. Przyjmując jakąś prawdę o ludzkiej naturze pojawia się moralność.. Po pierwsze musimy dbać o własne sumienie, nie tylko ze względu na samych siebie także dla bliskich.
Nie chodzi o to żeby od innych wymagać, ale żeby innym wskazywać czego im do szczęścia brakuje, mimo że to jest drażliwe, szanując ich wolność.
Gdybym nie
  • Odpowiedz
no i co Ci po tym większym wglądzie? Tylko się bardziej dobijesz. Zawsze jak patrzę na tych Murzynów z Afryki to im zazdroszczę. Są głupi, umieją się cieszyć z prostych rzeczy, nie martwią się o ZUS, o to jak wykarmią dzieci, nie mają planów na więcej niż minutę w przód, nie zwracają uwagi na upływ czasu. To nie wiedza, tylko niewiedza pozwala nam żyć spokojnie ;-)


@cynamonowa: Czy ja wiem
  • Odpowiedz
@kubako:

Akurat te substancje mają tę ciekawą właściwość, że pokazują to wszystko o czym piszesz bez dobijania. Przestajesz się martwić rzeczami nieistotnymi, ale nie popadasz w pesymizm, tylko wręcz przeciwnie.


Dopóki jesteś pod ich wpływem, po odstawieniu masz zazwyczaj "zjazd". U osób śmiertelnie chorych to nie robi różnicy - bo i tak zaraz wykitują, jak wykitują z przedawkowania, szybciej, to nawet lepiej dla nich. I dla kraju, szpitala, budżetu. Sytuacje nie do porównania. ( ͡°
  • Odpowiedz
Na szczęście temat jest tak rozległy że moglibyśmy rozmawiać godzinami a i nawet wtedy nie mialbym dość.

Wydaje mi się że @cynamonowa trochę za bardzo się skupiłaś na tym DMT, ale może to i moja wina. Wspomniałem o tym tylko dlatego że kiedyś bardzo się bałem jakichkolwiek substancji psychoaktywnych. Od paru miesięcy również dzięki wspomnianej przez Ciebie medytacji rozbrajam własne schematy myślenia tak samo jak i dostrzegam więcej poza mną. Co ma do tego DMT? Obecne efekty "filozofowania" i medytacji dały taką wiedzę że ogarnia mnie niepochamowany śmiech myśląc o własnej osobie i swoim myśleniu jeszcze kilkanaście miesięcy temu.
Pojawił się specyficzny głód wiedzy i pojawiły się rozmyślania nad przeżyciem, doświadczeniem tych legendarnych stanów w celu zdobycia informacji które potem mógłbym analizować i dopasowywać do nowego światopoglądu. Nie oczekuje po takim seansie oświecenia czy czegoś takiego, raczej nowych materiałów źródłowych na których potem mógłbym pracować.

Co do społeczności i tym że to właśnie ze społeczności płynie prawdziwe szczęście. Zgadzam się tylko po części. I mam tutaj takie samo zastrzeżenia jak @neilran a mianowicie każda jednostka społeczności musi być bardzo rozwinięta że tak to określę. Tylko w takim przypadku zatapianie się w społeczności ma sens, inaczej tylko poglębiasz schematy
  • Odpowiedz
@latajacy_sarkofag: emocje, współczucie też są ważne, trzeba tylko przeżywać je z głową.
Myślisz że zmądrzejesz od chemicznej stymulacji? Nie boisz się wynaturzenia?
Poza tym ludzie mają różne potrzeby społecznościowe, jednym wystarczy paru przyjaciół, inni potrzebują szukać przyjaciela w każdym człowieku.
  • Odpowiedz