Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
TL:DR

Boję się zaruchać, a mam ku temu możliwości

Sprawa wygląda tak, że jestem ze swoim różowym już niemal 3 lata. Ona ma 19 lat, ja powoli zbliżam się do 21.
Kociak z niej niesamowity, ma fantazje jakich pozazdrościłby nie jeden mireczek - chce spróbować z dziewczyną, lubi anal, sama zabiera się za lody- nawet palcem kiwnąć nie muszę. Ogólnie wszystko jest okej jeżeli mówimy o seksie oralnym. W moje ostatnie urodziny postanowiła, że w nagrodę mam się z nią analnie zabawić. Cóż, nigdy wcześniej tego nie robiłem, a po ponad 2 latach związku nie widziałem przeszkód. Założliśmy gumkę i było kilka bardzo przyjemnych chwil, do czasu aż zauważyłem pękniętą prezerwatywę. Doszedłem w niej nie wiedząc o pękniętej prezerwatywie, gdy poczułem wytrysk od razu go wyjąłem. Wystrzał był na trzy razy, a gdy zorientowałem się że pękło, pół magicznego płynu było już na niej włącznie z okolicami cipki. Stres przez dwa tygodnie był okropny, tydzień czasu spóźniał się okres, w końcu nadszedł. Ta sytuacja mnie zmieniła, nie mam pewności siebie, okropnie boję się dziecka - widzę znajomych którzy wpadli i w głowie mam tamtą akcje. Mój rożowy chce byśmy zrobili krok naprzód i zaczeli się kochać, daje mi to do zrozumienia na wielu krokach lecz z mojej inicjatywy zostajemy przy seksie oralnym. Boję się, nie umiem wyrzucić tamtej sytuacji z głowy. Jak się przełamać by wreszcie zrobić to co w głębi serca naprawdę chcę zrobić? Wiem, że to scementuje nas związek bardziej, bo gdy będę to odwlekać może się ode mnie odwrócić.
Jasno dała mi do zrozumienia, że do ślubu nie ma zamiaru czekać. Chcę zaruchać a jednocześnie się boję. Ktoś z Was też miał takie opory? Jak to pokonaliście?

To żaden troll a true story.

#seks #sex #zwiazki

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: xadereq
  • 27