Wpis z mikrobloga

Chyba czas na zmianę #rozowypasek. Od jakiegoś czasu szukamy mieszkania i trochę nam to nie idze ( ͡° ʖ̯ ͡°) Po kolejnej #!$%@? ofercie stwierdziła że ja powinienem płacić więcej bo w końcu zarabiam więcej ... #neuropa co Wy z Nią zrobiliście? Taka porządna dziewczyna była...
#logikarozowychpaskow
  • 123
  • Odpowiedz
@rdza: Ominąłem temat rachunków wspólnych bo to jest głupota i uszczypnąłem temat, który lekko cieniował na sytuację.

Ale teraz rozumiem w pełni twój punkt widzenia na sytuację jak we wpisie.
  • Odpowiedz
Ja nie ogarniam wykopkow, bez kitu :D Jesli sie jest z laska w dlugim zwiazku, kocha sie ja, planuje z nia zycie i ma sie wspolne cele, to jak mozna widziec problem we wspolnym budzecie? Bo co? Bo nie wiesz, czy nie kopnie cie w dupe? No chyba po tylu latach powinno juz sie ja znac i widziec, czy jest leniem i roszczeniowcem. Jesli zarabia mniej, ale np. nadrabia to w obowiazkach
  • Odpowiedz
Mówiąc że zarabiam więcej nie miałem na myśli tego że zarabiam dużo więcej. To nie jest proporcja typu wykopowy informatyk 15k - kasa w biedrze. Nie jestem jakoś super majętny a różowy też nie narzeka. Nie ma problemu z kupnem dla siebie np. sukienki bo ma taki kaprys. Do tej pory obowiązki w domu dzieliliśmy na połowę, zakupy i robienie obiadów również wychodziły 50/50. A wydatek na to mieszkanie nie będzie dla
  • Odpowiedz
@ponuras: wolny rynek zawierania umów między ludźmi czy wchodzenia w związki. Rób co chcesz, moim zdaniem jeżeli mam wybór zapłacić 100-200 zł więcej miesięcznie i mieszkać jak człowiek to to zrobię. Ale nie to nie, możesz robić co chcesz.
  • Odpowiedz
@PrawdaoSmolensku: Błędnie zakładasz i nie wiem skąd to wziąłeś że jak ja więcej zapłacę to znajdziemy fajne gniazdko a jak nie zapłacę więcej to kartony. Standard się nie zmieni. Chodzi o podział kosztów tego mieszkania.
  • Odpowiedz
Nie bierzesz pod uwagę, że są zawody które są po prostu dobrze płatne i takie, które ludzie lubią wykonywać choć nie przynoszą kokosów.


@rdza: Jesli ktoś bierze sobie kiepsko płatną pracę bo ją lubi, a ja #!$%@? w pracy której nie lubię dla lepszej kasy to jego wybór, ale nie widzę powodu dla którego ja z tego tytułu mam ponosić większe koszta - dodatkowo do tych jakie ponoszę psychicznie męcząc się w robocie której nie lubię.
Twój argument jest inwalidą, ale jakoś nie dziwie się że napisała to laska. Wy tak w większości lubicie - brać gównoroboty za gównokasę, a niech niebieski się męczy i #!$%@? w robocie, i płaci za wszystko.
Widzę to w masowej ilości po znajomych - laski jakies przedszkolanki, sranki, kasjerki, czy sklepy z ciuchami - żeby się nie nastresować, nie narobić, a faceci #!$%@?ą, po 10-12 godzin, i wg nich to jest ok. Bo to przecież facet ma utrzymać rodzinę. W takich momentach ciesze się że jestem
  • Odpowiedz
@TaoHosts: Mówisz na matkę tępa dzido?

Dlaczego ja jako osoba, która własnymi rękoma do czegoś doszła, podjęła ryzyko, odniosła sukces ma płacić 32% podatku od dochodu. Zaś fagas, który uznał, że praca w POLO Markecie mu wystarczy i z tego tytułu płaci tylko 19%?...

Nie 32 % od dochodu tylko 32 % od dochodu powyżej określonej kwoty. I wyobraź sobie że nie każdy ma określone umiejętności intelektualne żeby być premierem.
  • Odpowiedz
@ponuras: nie moja wina, że tak to napisałeś. Przekaz komunikatu spoczywa na nadawcy nie odbiorcy. A komunikat wyglądał tak:

jestem z dziewczyną

szukamy mieszkania

niestety nie idzie, same słabe oferty

dziewczyna mówi, bym więcej zapłacił za mieszkanie bo więcej zarabiam - słabe oferty to widać za mały wkład pieniężny do mieszkania.
  • Odpowiedz
Twój argument jest inwalidą, ale jakoś nie dziwie się że napisała to laska. Wy tak w większości lubicie - brać gównoroboty za gównokasę, a niech niebieski się męczy i #!$%@? w robocie, i płaci za wszystko.


@Floyt: Nie przeczytałeś co napisałam, ale już rzygasz żółcią. Mam świetną, dobrze płatną pracę którą lubię i która daje mi praktycznie codziennie możliwość uczenia się nowych rzeczy lub eksploracji tematów które już znam. Nigdy
  • Odpowiedz
@enslavedeagle: skoro już kolejny raz mnie wołasz bo masz problem że zbieram plusy to ewidentnie i masz ból dupy i jak mówiłam - weź moje, wymieszane z solą i nałożone powierzchownie na ranę może nie złagodzą bólu, ale będzie zabawniej
  • Odpowiedz
@PrawdaoSmolensku: nie muszę, Twoje plusy i tak mam już w dupie, ale sednem mojego przytyku było to, że zastosowałaś #!$%@?, rakotwórcze wyolbrzymienie i żeby czegoś dowieść, przytoczyłaś ultraskrajny przykład, wzięty totalnie z takiej samej dupy wzięty.

Ale rozumiem, łatwiej odnieść się do mniej ważnego punktu wypowiedzi i wytknąć komuś ból dupy. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz