Wpis z mikrobloga

Chyba czas na zmianę #rozowypasek. Od jakiegoś czasu szukamy mieszkania i trochę nam to nie idze ( ͡° ʖ̯ ͡°) Po kolejnej #!$%@? ofercie stwierdziła że ja powinienem płacić więcej bo w końcu zarabiam więcej ... #neuropa co Wy z Nią zrobiliście? Taka porządna dziewczyna była...
#logikarozowychpaskow
  • 123
  • Odpowiedz
@katius: jasne, to niech gosc jej powie ze mu pensje o polowe obcieli. Jak laska powie "no trudno, to ja zaplace wiecej" - super pasek, tylko takich wiecej. Wtedy mozna powiedziec "nie, no zartowalem" i z czystym sumieniem dzielic sie proporcjonalnie
  • Odpowiedz
ściepa proporcjonalnie do zarobków na wspólne wydatki nie jest złym rozwiązaniem


@katius: No, nie no, wcale. Ty masz płacić więcej, za karę bo chciało ci się uczyć, inwestowac w karierę, i pracować.
A partner może się #!$%@?ć i mieć komfort #!$%@?, bo ty zapłacisz więcej.
  • Odpowiedz
powinienem płacić więcej bo w końcu zarabiam więcej


@ponuras: Moim zdaniem powinieneś. I paradoksalnie piszę to z pozycji kogoś kto zawsze zarabiał więcej (taka praca).

Ty masz płacić więcej, za karę bo chciało ci się uczyć, inwestowac w karierę, i pracować.


@Floyt: Nie bierzesz pod uwagę, że są zawody które są po prostu dobrze płatne i takie, które ludzie lubią wykonywać choć nie przynoszą kokosów. Jasne, fajnie, jeśli
  • Odpowiedz
  • 286
@Floyt Serio jesteście tak zafiksowani na kwestii pieniędzy?
Dla mnie jeśli związek jest na jakimś poważniejszym poziomie (mieszkanie razem) to jesteśmy partnerami i mamy wspólne cele. Nie widzę problemu, żeby strona więcej zarabiajaca (w tym i ja) nie miała się dorzucić trochę więcej jeśli to poprawi jakoś komfort życia nam obojgu.
  • Odpowiedz
  • 17
Poza tym dla mnie płacenie równego % zarobków na mieszkanie/wakacje/coś tam jest całkiem fair.
A mniejsza płaca nie zawsze oznacza #!$%@? się.
  • Odpowiedz
@alfka: Nie jesteśmy zafiksowani w kwestii pieniędzy. Do tej pory (a jesteśmy razem ponad 6 lat) staraliśmy się dzielić nasze wspólne wydatki na połowę. Nie wiem skąd ta zmiana. Chyba zaczęła wchodzić na mirko pod wiadomy tag :D
  • Odpowiedz
@Floyt: Przypomina mi to moją rozmowę z moją matką.

Powiedziałem tylko, że bogacze i klasa średnia powinni być opodatkowani tym samym procentem a biedni powinni mieć albo obniżony podatek, albo ulgi + ewentualnie zapomoga.

Zaraz się zrobiło bo bogaci i tak mają dużo
  • Odpowiedz
@alfka: Jeżeli chodzi o wakacje, wypade i innego rozrywki to jasne że mogę płacić więcej. Nie stanowi to dla mnie żadnego problemu. Ale akurat mieszkanie to taki wydatek który według mnie powinien być dzielony na połowę. Tak jak wydatek na środki chemiczne, papiery, etc.
  • Odpowiedz
1. Zarabiaj milion dolarów na sekundę

2. Kup sobie żonę w wietnamie

3. Sprząta na czarno za 3zł/h

4. Hurr dokładaj się po równo do mieszkania

5. Mieszkaj w kartonie

@ponuras: Super logika, idź lepiej rzuć tą dziewczynę i znajdź sobie kogoś np. swoją rękę.
  • Odpowiedz
A co w sytuacji, w której dziewczyna zajmuje się wszystkim w domu, sprząta, gotuje, zmywa a facet przychodzi na gotowe? @ponuras nie opisał swojej dziewczyny, pokazał tylko jedną stronę medalu a stuleje, które z kobietą w poważnym związku nigdy nie były już warczą.
  • Odpowiedz
Dlaczego ja jako osoba, która własnymi rękoma do czegoś doszła, podjęła ryzyko, odniosła sukces ma płacić 32% podatku od dochodu. Zaś fagas, który uznał, że praca w POLO Markecie mu wystarczy i z tego tytułu płaci tylko 19%?


@TaoHosts: To chyba nie do mnie pytanie. Ja odniosłam się do relacji w związku. I znów, bardziej się skupiam na satysfakcji z wykonywanej pracy, niż na zarobkach, ale rozumiem też, że jestem
  • Odpowiedz