Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Skąd mam wiedzieć, ze chłopak nie podchodzi dlatego, że kompletni mu się nie podobam (przyjmijmy, że oboje nie znają się osobiście, ale z widzenia już tak), a nie dlatego, że istnieją jakiekolwiek „przeszkody” żeby to zrobił? Jakie to mogą być przeszkody? Takie jak np. siedzę ze znajomymi , z koleżankami, a nie sama i to już gorzej, on wiecznie ze swoimi znajomymi, jakoś zauważa, że gapię się i zerkam w jego stronę momentami, to czeka aż sama podejdę, bo „jak sama czegoś ode mnie chcesz to ty do mnie chodź”.

Czy bycie podrywanym, zagadywanym przez dziewczynę,( która podchodzi, rozpoczyna rozmowę jako pierwsza – co można odczytywać jako zainteresowanie z jej strony) to jest tak rzadko spotykany rarytas, że Wy jako faceci doceniacie to w jakiś sposób? Odbieracie to raczej pozytywnie? Czy pozytywnie, ale tylko jeśli dziewczyna prezentuje się całkiem dobrze? Chociaż z drugiej strony, jeśli któraś uważa, że ma dość „niszową urodę” , kompleksy, zaniżone poczucie wartości, ogólnie uważa, że jest nieatrakcyjna, to z takim przekonaniem chyba trudno wychodzić z inicjatywą. To może podrywają tylko takie, które wyglądają całkiem przyzwoicie, wiec faceci nie mają wobec nich obiekcji?

Czy to prawda, że tylko faceci z kompleksami dotyczącymi swojego wyglądu będą się wstrzymywali z podejściem do dziewczyny, która im się podoba, bo ci którzy są pewni swojego wyglądu i dobrze go oceniają w ogóle nie mają takich rozterek i po prostu działają? A może właśnie mają i naprawdę przystojny facet, chociaż nie ma ku temu żadnych powodów, ocenia się bardzo surowo i z góry przyjmuje, że chyba nie ma sensu próbować? Milion pytań, może ktoś to udźwignie ;).
#anonimowemirkowyznania #rozowepaski #niebieskiepaski

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
  • 29
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Wy Polki chcecie być takie wyzwolone i do przodu, ale chyba tylko tam gdzie macie przywileje. Kobiety na zachodzi nie mają problemu żeby podejść do faceta i zagadać jak coś od niego chcą. Weź sobie włącz pierwszy lepszy amerykański serial i zobacz jak kobieta w barze podchodzi do typa i zaczyna small-talk. TO u nich normalne. Tylko w Polsce jak w lesie. Mnie to tutaj kobiety strasznie irytują.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania:
1. Co to jest niszowa uroda? Masz dwie glowy?
2. Kazda kobieta uwaza ze jest nieatrakcyjna i ma kompleksy.
3. Zaden facet nie ma kompleksow. My jestesmy po prostu #!$%@?, ale sie z tym pogodzilismy.
4. To czy facet podejdzie i zagada zalezy od miliona rzeczy. Nie da sie tego zaszufladkowac.
  • Odpowiedz
PrzyjemnyWładca: @Asterling: Niby najbardziej oczywiste powody, niby wyjście z tego impasu nasuwa się samo - niby trzeba samej działać i zobaczyć co się stanie, nacisnąć ten guzik z napisem "nie dotykaj" i może z góry jednak spadnie deszcz cukierków :). Tylko dlaczego te wątpliwości wstrętne się pojawiają, przecież nic się nie stanie jak się pomylę, no może ego trochę poboli ;).

Zaakceptował: Asterling

  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: roznie to bywa. Czasem jak facet jest niepewien tego czy mozesz mu sie podobac to po prostu nie podbije dla zasady zeby sobid wiochy poprzez odrzucenie nie zrobic. Faceci niektorzy (prxynajmniej ja) lubia jak kobieta wykazuje inicjatywe i sama tez wykaze zainteresowanie a nie ze ksiezniczka a facet ma skakac. Moim zdaniem smialo do niego zagadaj, facet z latwoscia sie skapnie ze do niego zarywasz jak sama podbijesz i nie
  • Odpowiedz
MikroblogowyMarzyciel: @TymRazemNieBedeBordo: Nie, źle interpretowałeś. Nie chodzi mi o to, że ja siedzę i wymownie spoglądam na gościa tak długo, że w końcu on sam się zorientuje, że się na niego gapię i skoro nasze spojrzenia się spotkały to ja czekam tylko i wyłącznie na jego ruch. Bo dlaczego miałby to zrobić, skoro mi się podoba to równie dobrze ja mogę wyjść z inicjatywą kontaktu jako dziewczyna. Chodzi mi bardziej
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: #!$%@? podejdź do typa bo takie podchody to możesz robić do usranej śmierci, z perspektywy faceta #!$%@? wie co to może oznaczać, może nawet ma kilka takich spojrzeń co imprezę i nie zwraca na to uwagi, a przyjdzie loszka która prosto z mostu mu walnie że jej się podoba i gościa ci weźmie.
Szczerze sam nie wiem czy brałbym w ogóle pod uwagę takie spojrzenia. I tak, chcesz coś, to
  • Odpowiedz
TrzeźwaAzjatka: @Daniello1219: Ale o co chodzi? xD Dziewczyna zagaduje do chłopaka i on zaczyna sobie wyobrażać, że go podrywa, a ona rozpoczęła rozmowę od tak, bez żadnych ukrytych zamiarów i potem jest rozczarowanie. Czy chodzi o to, że dziewczyna zagaduje sama, i w sumie fajna z niej laska na pierwszy szybki rzut oka, że chłopakowi trudno powściągnąć emocje i rozmawiać z nią normalnie, bez spiny, w miłej atmosferze.

Zaakceptował: Asterling
  • Odpowiedz
CynicznyMichał: @ZasilaczKomputerowy: Ależ ja się z Tobą zgadzam :) Osobiście nie widzę w tym absolutnie nic złego, żeby to dziewczyny inicjowały kontakt, podbijały same do tych którzy im się podobają, zagadywały itd. Ja to robię inaczej obawiam się, że obrosłabym pajęczyna i kurzem. Ja się pytam czy facetom to odpowiada i jaka jest ich reakcja, jak nieznana im dziewczyna nagle pojawia się niby przypadkiem u ich boku ;). Mimo wszystko
  • Odpowiedz
OP: @FuLame: 1) Nie wybiegajmy tak daleko z wyobraźnią, prześmiewczo napisałam, teoretyzuję, chodzi o dziewczynę, która uważa siebie samą za nieatrakcyjną, średnią z wyglądu, bardzo przeciętną, nieładną, bo przecież są ładniejsze, wyższe, zgrabniejsze itd. sama postrzega siebie raczej na nie (zaznaczam, że nie prowadzimy tu dyskusji o żadnych przymiotach charakteru danej osoby, aha i nie piszę o sobie akurat jeśli chodzi o takie postrzeganie siebie, mam super kompleksy, ale bez
  • Odpowiedz
OP: @Asterling: Bardzo słuszna uwaga, trzeba zacząć działać. No właśnie czy rzeczywiście tak jest, że ludzie sobie to tak racjonalizują, patrzy się bo mu/jej się nudzi, patrzy się, ale pewnie nie na mnie tylko obok, albo na kolegę albo na koleżankę, patrzy się bo mam coś na twarzy, głupio wyglądam, bo myśli "ale jestem brzydka/brzydki". A mi się jednak wydaje, że te spojrzenia można od siebie odróżnić, że można to
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania:
3. U nas wlasny wyglad nie stoi na pierwszym miejscu. Gdzies na mikro byl post, jakis rozowy pytal czy tez my niebiescy mamy tak, ze gdy wejdzie do pokoju jakis przystojny niebieski to od razu nam sie humor psuje. I ladnie odpowiedzi pokazaly ze mamy w dupie takie rzeczy. Wlasna wartosc budujemy na czym innym niz na wygladzie. Dlatego nie mamy kompleksow.
4. Ok, wymienie pare powodow dlaczego nie:
ma
  • Odpowiedz
Skoncz z tym patrzeniem. To moze cos znaczylo w podstawowce. Teraz nie znaczy nic


Jednym słowem dziewczyna oczekuje aby się domyślił o co jej chodzi, czyli myślenie tak jak w gimnazjum maksymalnie.

Autorce wpisu odpowiem dwojako. Są tacy, którzy lubią jak dziewczyna wykazuje inicjatywę, lub tolerują to, a są tacy co nie lubią, bo są prawie cały czas w trybie zdobywania i to co łatwe, na tacy, ich nie cieszy. Także lepiej
  • Odpowiedz