Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Hej, ogólnie to chciałbym się poradzić.
TL;DR i meritum wpisu na dole bo wstęp się dość przedłużył.
Jestem obecnie w 4 klasie technikum na profilu technik informatyk. Ogólnie o samym poziomie kształcenia albo właściwie o jego braku można by pisać długo ale szkoda słów - wszystko czego się nauczyłem wiedziałem już przed przyjściem do technikum ale po prostu się interesowałem komputerami, programowaniem, grafiką - ogólnie wszystkim po trochu. Od dłuższego czasu jednak w informatyce najbardziej pociągały mnie nie zabawy w tworzenie sieci(a tutaj też się zdarzyło pomagać przy tworzeniu sieci w bursie studenckiej), nie grafika, nie administrowanie(jakimiś linuxami) czy robienie rzeczy stricte technicznych - a najbardziej podeszło mi programowanie a konkretnie #webdev
Chciałbym się w związku z moją sytuacją poradzić - od gówniaka pisało się jakieś stronki w HTMLu, cięło się samemu zrobione szablony i je jakoś śmiesznie kodowało - z tą wiedzą przyszedłem do gimnazjum, tam zacząłem ogarniać PHP, rozumieć kod, pisać jakieś pierwsze gównostronki, edytowanie istniejącego kodu - jednym słowem czaicie co mam na myśli. Bardzo jaram się tym że pisząc widzę swój efekt pracy niemal natychmiastowo, mając przy tym niemały fun(podobno najlepsze projekty to projekty nie dla samego siebie a "użytkowe"), i myślę że chciałbym w przyszłości pójść w tym kierunku mocniej(podejrzewam, że full stack developer). Jakieś tam małe projekty w Laravelu były czynione, wiem co to jest MVC, wiem o SOLID, staram się ogarnąć TDD/BDD i unikać fasad na rzecz DI.
Z racji tego że matura już lada moment zacząłem się zastanawiać tak na prawdę do czego to wszystko dąży i co dalej - pierwszym pomysłem z racji tego że mieszkam w mieście Lublinie głęboko na wschód Polski praca tutaj o ile jest to za strasznie #!$%@?ą płacę. Mam natomiast duży wybór uczelni(bo Lublin to studenci motzno) i wybór wiadomy - #studia informatyka na Polibudzie.
Razem z powyższym wyborem pojawiły się słuchy że informatyka na studiach to właściwie 75% matematyki, a reszta to pokazanie 10 języków programowania po trochu cicho licząc że studenci sami się douczą i sami zainteresują tym, czym chcą.
Z każdej strony rodzina czy znajomi atakują: "zrób papierek a potem będzie Ci łatwiej", "musisz mieć studia bo nie znajdziesz pracy" itd. a ja po tych czterech latach technikum wiem jak mnie #!$%@? to, że zamiast mnie nauczyć tego, czego chciałbym się uczyć i z czego będę mógł utrzymać rodzinę, to uczą mnie czegoś kompletnie niepotrzebnego - czegoś czego nie będę miał zamiaru w przyszłości rozwijać i będę to dosłownie kuł tylko po to żeby zaliczyć sesję.

TL;DR i meritum
Dlatego chciałbym zadać pytanie - na ile ważne są studia w IT a konkretniej w webdeveloperce, biorąc pod uwagę że mam 19 lat - czy w razie czego gdyby mi na studiach nie wyszło(bo mam lekkie zaległości z matematyki i może być ciężko) wielkim błędem byłoby już teraz założenie żeby #!$%@?ąć te studia, uczyć się w domu na własną rękę, spróbować trochę freelancerki i próbować wchodzić do jakiejś firmy na junior developera pewnie po jakichś kursach i szkoleniach?
Liczę na jakąś pomoc bo mam jeszcze chwilę czasu a w głowie nadal mętlik. Pozdrawiam cieplutko.

#programowanie #studbaza #techbaza

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
  • 25
@AnonimoweMirkoWyznania: bardzo subiektywna opinia...
Patrzac z perspektywy wielu lat - gdybym mial wybor dzis: najpierw praca potem studia.
Mam znajomego, ktory zajal sie programowaniem. Skonczyl szkole srednia, znalazl prace. Rozwijal sie w niej (zalezy od oracodawcy). Na studia poszedl platne po wielu latach, bo go stac. Trzepie kase w Polsce wieksza, niz ja na zachodzie.
Obecnie pracuje z ludzmi mlodszymi ode mnie we Francji. Osoby po 28-30 lat dopuero teraz robia
@biwalencik: pewnie dlatego że sieci są strasznie nudne :D W mojej techbazie w mojej klasie na 16 osób z grupy sieci lubi 0. i dla gdzieś tak około 16 osób to siecowe przedmioty/zajęcia są najbardziej znienawidzone, a już tym bardziej jak to wygląda w szkole, robisz kabelek i konfigurujesz routery i switche, dodajesz sieci\ tracki, i inne nudne jak ja pier... gówna.
i nigdzie nie napisał że "Nie pociagalo Cie programowanie"
@GotoFinal: jesteś w stanie w kilku słowach powiedzieć jak wyglądała twoja ścieżka rozwoju i w jakim punkcie jesteś teraz? bo często coś fajnego piszesz tu na wykopie i widać że się znasz na tym co robisz ( ͡ ͜ʖ ͡)
@biwalencik: zależy, mnie strasznie nużyło, ale zawsze miałem jakieś gierki lub lapka lub intellijkę na pendrive to jakoś się żyło.
@GlenPL: w kilku? No od początku gimbazy chciałem coś zacząć, ale łatwo się poddawałem, szczególnie jak kazali w poradniku/książce pisać kalkulator czy coś innego (szczególnie w konosli) co nie ma żadnego sensu, więc zaczynałem język np cpp/js i po kilku dniach poddawałem się na kilka miesięcy nie widząc w tym
Pobierz GotoFinal - @biwalencik: zależy, mnie strasznie nużyło, ale zawsze miałem jakieś gier...
źródło: comment_7CuSKlzQR2uDjxjRGTEkWGTQCRQX8N2r.jpg
OP: @biwalencik: nie, nie było to za trudne do zrozumienia - po prostu robiąc to wiesz czy chcesz w tym dalej siedzieć czy nie. I nie chodzi mi tutaj o stopień trudności sieci bo wszystko jest do ogarnięcia(w sensie, pracując przy tym zrobiliśmy tak że to działa tak jak powinno i sporo się przy tym nauczyłem) ale po prostu nie widzę się w przyszłości w tej dziedzinie :)

Ten komentarz
OP: @MegaZU0: póki co mam gównoprojekty robione dla siebie - jakieś blogi, jakieś strony z wykorzystaniem jak największej ilości opcji jakie daje taki Laravel(eventy, schedulery itd). Mam zamiar siąść teraz bardziej do jakiegoś frameworka JS - plan jest na Angulara, pobawić się w jakiś gównoprojekt w node.js, zrobić coś z wykorzystaniem socket.io. Ogólnie muszę się douczyć tak żebym czuł się pewnie w tym co robię. Ale jak jest plan iść
@AnonimoweMirkoWyznania: z tego co wiem, najlepszą opcją jest tak: teraz idziesz do korpo i pniesz się po szczebelkach. rok np. możesz tak zrobić. masz zawód po technikum, jesteś o wiele młodszy, szybciej zaczniesz i się dokształcisz. jeśli zależy ci na wykształceniu (to imo dalej fajna sprawa, lepiej mieć niż nie mieć, plus psychicznie człowiek się lepiej czuje) obadaj sytuację czy dasz radę zrobić sobie tak, że np. studia zaoczne. uszczerbi ci