Aktywne Wpisy
![eleganckichlopak](https://wykop.pl/cdn/c3397992/eleganckichlopak_MZ3smsmiwV,q60.jpg)
eleganckichlopak +223
Módlcie się konfiarze żeby w poniedziałek do debaty został wystawiony Bosak, a nie Mentzen. W przeciwnym wypadku słupki mocno polecą w dół jak Sławek znowu zacznie się miotać i nie będzie rozumiał pytań. Co by nie mówić o Krzysiu to jest zdecydowanie bardziej ogarnięty w wystąpieniach publicznych. No nie jest po prostu tak tępy jak Sławek xd Nie daj boże jeszcze jakby doszło do konfrontacji z JE Tuskiem, o boziu to będzie
![eleganckichlopak - Módlcie się konfiarze żeby w poniedziałek do debaty został wystawi...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/82126f02706acf5a6a4e6a02d4fea9c7e4f79659db4e5e7a0859220942934712,w150.jpg?author=eleganckichlopak&auth=5cff463dd1d70a4cc42e00bed27d965d)
Viado +24
A teraz sobie wyobraźmy że naszym krajem dalej rządzi Tusk:
- Stopy procentowe 30%
- Stuhr, Ochojska, Lis, Janda, Holland co chwile występują w TVP i pouczają "zacofanych" polaków jak mają życ
- Inflacja 20%
- Benzyna po 15zł
- Związki i adopocja przez LGBT i inne promocje zboczeń
- Brak dodatków inflacyjnych, tarcz i dopłat do ogrzewania
- Paszporty covidowe byłyby pewnie obowiązkowe do teraz żeby się podlizać kolegom z WEF
- Stopy procentowe 30%
- Stuhr, Ochojska, Lis, Janda, Holland co chwile występują w TVP i pouczają "zacofanych" polaków jak mają życ
- Inflacja 20%
- Benzyna po 15zł
- Związki i adopocja przez LGBT i inne promocje zboczeń
- Brak dodatków inflacyjnych, tarcz i dopłat do ogrzewania
- Paszporty covidowe byłyby pewnie obowiązkowe do teraz żeby się podlizać kolegom z WEF
! LOT przewozi rowery za darmo.
Bilety zamówione, nie ma odwrotu. Poczułem ten sam dreszczyk emocji co przy zapisywaniu się na maraton. Akcje przewiniemy teraz do czerwca, bo w międzyczasie nie działo się nic ciekawego. Maturka zdana perfekcyjnie, roadtripy w Jesenikach zaliczone, zwrot podatku otrzymany, można jechać na wakacje ( ͡° ͜ʖ ͡°) Plan był taki: lecimy do Aten i po taniości wracamy do domu. Mieliśmy jeden dzień zwiedzać Ateny, jeden dzień zwiedzać Belgrad. Spać gdzie popadnie i żyć na skraju nędzy :D Wracając do opisu logistycznego, LOT oferował mi 31 kg bagażu- 8 kg podręcznego i 21 kg rejestrowanego. Wymiary rejestrowanego nie miały znaczenia, byle sie zmieściło w luk bagażowy. W wielkie kartony po rowerach spakowaliśmy nasze złożone rumaki, w wolne przestrzenie upchaliśmy wszystko inne, co nie przejdzie w podręcznym- noże, widelce, namiot, zestaw młodego mechanika i pierdylion innych rzeczy, których na tą chwilę już nie pamiętam. W podręcznym były ciuchy i elektronika. Ubrań nie braliśmy dużo, bo po pierwsze- nie było na to miejsca, a po drugie- lecieliśmy do gorącej Grecji! Zresztą, i tak poginęły. Wielu z Was pewnie zastanawia się, czemu najpierw lecieliśmy, a potem jechaliśmy rowerami? Chodziło o względy logistyczne. Łatwiej spakowac się w domu i nie trzeba było mieć napiętego harmonogramu żeby wstrzelić się w dzień odlotu co do joty. Gdy obładowani stanęliśmy przed lotniskiem na Okęciu. Nie mogłem uwierzyć, że TO się dzieje. Byłem bardzo szczęśliwy i podekscytowany, ale równie mocno bałem się, że za 5 godzin będę na drugim końcu Europy zdany tylko na siebie i na Kamila (jest się czego bać!!) słowiański przykuc przy klamotach na Okęciu Przy odprawie nie chcieli nam przyjąć bagaży, jednak wystarczył telefon do przełożonego by dowiedzieli się, że jednak mamy rację i możemy iść do Gate'a. Na odchodne powiedzieli nam, że jesteśmy #!$%@? i życzyli powodzenia. Koło bramki fotka na Facebooka i lecimy ;) Sama podróż samolotem bez przygód, około 3 nad ranem meldujemy się na lotnisku w Atenach. Czuć było, że dzień będzie gorący. Autobusem udaliśmy się do budynku lotniska, gdzie po podłodze szorowały karaluchy długości palca wskazującego. Okazało się, że nasze rowery popsuły taśmę którą jechały walizki i wszystko sie zblokowało. Żadna walizka nie wyjeżdżała, ludzie się wkurzali a my nie wiedzieliśmy za bardzo o co chodzi. W końcu przyjechały i zobaczyliśmy, że kartony owinięte stretchem to dobry patent na transport rowerów, bo wszystko elegancko się trzymało. Wyszliśmy z naszymi pakunkami z lotniska i zaczęliśmy skręcać rowery. Szło to bardzo opornie, gdyż nie mogliśmy znaleźć części, Kamilowi pedały nie chciały się wkręcić a ja nie mogłem napompować kół do satysfakcjonującego mnie ciśnienia. składanie rowerów Gdy w końcu rowery były jako-tako poskładane, wszystko spakowane, sakwy założone na rower a namiot rozdzielony po pół na każdego okazało się, że zostało nam chyba z 8 części a rowery jadą i są stabilne :D A więc przygoda zaczynała się na poważnie! Pierwszą misją było odnalezienie noclegu, gdyż ten dzień mieliśmy spędzić na zwiedzaniu Aten. Dwa dni wcześniej poznałem na #couchsurfing Stergiosa, przemiłego i przegościnnego strażaka z piątką dzieci (dwójka w drodze). Od razu zaproponował nam nocleg. Umówiliśmy się z nim, że zostawimy rowery, prześpimy się z godzinkę i lecimy w miasto. Stergios mieszkał na drugim końcu Aten w dzielnicy Petroupoli. Z lotniska mieliśmy tam jakieś 35 km. Opis trasy i zwiedzania Aten następnym razem, i tak się rozpisałem ;) Wkrótce prawdziwe przygody się zaczną, więc czekajcie cierpliwie! Na zdjęciu Kamil z naszymi rumakami :D Zapraszam do obserwowania tagu #balkanskitrip #rower #podroze #szosa #ciekawostki
@lubie_rower: To jakaś akcja czasowa/związana z kierunkiem lotu czy na wszystko i cały czas?
@lubie_rower: pięty oderwane. No i nie ma szosy ( ͡º ͜ʖ͡º)
@lubie_rower: chyba komuś matematyka nie pykła
strona LOT
Mapę jakąś wrzuć (choćby poglądową) i pisz, ja czekam
@Thexil zaobserwuj sobie tag jak człowiek a nie