Wpis z mikrobloga

@crystaldragon: Chciałem polecić jakieś gry nastawione mocno na historię, ale widzę, że takie Life is strange Cię znudziło jednak. Możesz spróbować np. jeszcze gier Telltale, to praktycznie filmy, gdzie tylko podejmujesz decyzje. Ewentualnie odwrotnie, jakieś gry multiplayer - Rocket League czy coś.
Gdy masz w końcu pieniądze aby zbudować komputer swoich marzeń, ale uświadomiłeś sobie że gry cie nudzą


@crystaldragon: Mam podobnie, tzn. na kompa nie narzekam, ale gry mnie nudzą.

Jakie gry Cię nudzą? Podaj jakieś konkretne przykłady.


@Sad_Statue: Wiem, że mnie tutaj zaraz zjecie, ale podaję przykład: Wiedźmin 3.

Nie mam czasu na poświęcenie grze kilkudziesięciu godzin. Robiłem 2 podejścia, za pierwszym razem po kilkunastu, za drugim razem po kilku
@Mordeusz: Po prostu się mocno zmieniłeś - widać to po tym, że przeszkadza Ci powtarzalność w Wieśku, a kiedyś zachwycałeś się Skyrimem. No co poradzić, ludzie się zmieniają. Mnie też coraz trudniej znaleźć grę, dla której potrafiłbym poświęcić więcej czasu. Czasu jest mniej, więc stałem się wybredny, ale w moim przypadku dalej zdarzają się tytuły, które totalnie mnie pochłaniają.
@Mordeusz: hah, mam dokładnie to samo. Byłem młodszy, grałem, grałem, grałem. Poszedłem do szkoły- #!$%@?łem we wszystko byle tylko się nie uczyć. Przyszły studia, dalej grałem, ale jakby mniej, sobie to tłumaczyłem, że hurr durr nauka, czasu nie ma...

Poszedłem do roboty- nawet sama chęć do grania mi przeszła. I to nie jest tak, że czasu nie mam- mam go calkiem sporo. Problem pojawia się w momencie, kiedy ten czas posiadam-
@Sad_Statue: Może. Oczywiście nie potrafię ocenić obiektywnie samego siebie. Ale może po prostu po kilkudziesięciu godzinach w Skyrim, Wiesiek wydał mi się zbyt podobny? Skyrimem zachwycałem się chwilami, tam także denerwowało mnie np. kowalstwo albo powtarzalność questów.

Zagrałbym w Uncharted 4 jakby była na PC, ale dla jednej gry konsoli nie mam ochoty kupować.
Dla jednej gry konsoli kupować się totalnie nie opłaca, jeden kumpel kupił uwaga- konsolę, żeby "pograć we fifkę". Czemu nie kupił sobie pada do kompa do dziś nie wiem ani on nie potrafi wyjaśnić. Ot- został z konsolą i 1 grą.

A kowalstwo w Skyrimie... to był IMO cudowny interes pt. "jak #!$%@?ć sobie grę". Levelujesz na tych memogennych żelaznych sztyletach, sprzedajesz je, kupujesz materiały, craftujesz, dobijasz do 100lv, robisz OP gówno,
Problem pojawia się w momencie, kiedy ten czas posiadam- po prostu wolę posiedzieć na necie, pooglądać jakieś filmiki, poczytać, wolę to, niż odpalić grę, bo... grać mi się nie chce.


@kaganiec_oswiaty: Coś w tym jest. Nawet na "głupim" wykopie zdarzy się czasem ciekawa dyskusja, tak jak ta. Na YT też coraz ciekawsze rzeczy. I ja to preferuję, zamiast mordować potwory. Wolę sobie obejrzeć odcinek niezłego serialu i w godzinę obejrzałem niż
Dla jednej gry konsoli kupować się totalnie nie opłaca


@kaganiec_oswiaty: Ja myślałem tak, kupić używaną PS4 z Uncharted na Allegro, przejść i sprzedać ze stratą. Nawet jak na całym interesie straciłbym powiedzmy 150 zł, to jest to tyle, co kosztuje gra. Może nawet się jeszcze zdecyduję, teraz ceny PS4 lecą w dół po premierze Pro.

A kowalstwo w Skyrimie... to był IMO cudowny interes pt. "jak #!$%@?ć sobie grę". Levelujesz na
@Mordeusz: Hehe mam podobnie, albo nawet gorzej. Wrzucam gry na steam na listę "chcę to" i kupuję jak jest w promocji. Po czym pogram kilka godzin i jakoś mi się odechciewa więc włączam youtube na tablecie i oglądam lets playe gry, którą porzuciłem. No ale ja już stara dupa jestem (34 lvl) i zwyczjnie nie chce mi się zaglebiać w gry o rozbudowanej fabule. Jedyne co mnie wciąga to turowe 4X