Wpis z mikrobloga

@hocuspocus: Grałem dla beki kiedyś choć głównie traktowałem to jako narzędzie do budowy domów sama gra mnie nie interesowała. Ale raz pewna rodzinka żyła se radośnie w domu nieświadoma, że mają małego syna w piwnicy w której nie ma nic poza łóżkiem kiblem i lodówką ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)

  • Odpowiedz
@JakisGlupiKon: cienias. ten mały syn mógł zostać słynnym pisarzem i zarabiać grube simoleany
@paulakucia: właśnie mój najlepszy money hack w simsach to inwestycja w pisanie ksiażek. Serio, kilka nagród odnośnie pisania, zarabiania hajsu oraz nabywania umiejętności, pisanie lvl 10, i książkę o sporcie pisze się w trzy godziny. Ile jest warta? 2000-3000 w honorariach. dwie książki dziennie, 14 tygodniowo i mamy przez 6 tygodni dochód rzędu 42k. Skąd
  • Odpowiedz
Grałem dla beki kiedyś choć głównie traktowałem to jako narzędzie do budowy domów s


@JakisGlupiKon:
Taka była oryginalna koncepcja gry, FYI. Potem dodali ludzi i uznali, żę to się lepiej sprrzeda :)
  • Odpowiedz
@paulakucia: Grałem tylko w 1, ale to było dawno i nieprawda. Niemniej mechanizmy były zrobione dobrze.
Każda laska była moja jeżeli dawałem jej pierścionek za pierścionkiem xD Można było się starać, zapraszać, chodzić na randki i karmić. Kosztowało to długie dni i efekty były ciężkie do utrzymania. A jak z--------m taką biżuterią to szybicutko 100/100 tego samego dnia :D
  • Odpowiedz