Wpis z mikrobloga

Echh dajcie Murki jakieś pocieszenie, bo mnie dół łapie :C
Muszę zaraz wracać do studbazowego miasta, a kompletnie mi się nie chce, bo daleko, bo zimno, bo chcę zostać u mamy, bo ona obiadki gotuje, bo jest fajnie, bo źle się czuję ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Lubię swoje studia, ale jutro mam najgorsze przedmioty, a jakoś nic nie zrobiłam jeszcze na nie. A to laborki więc trzeba dużo się pouczyć. Jutro dół mi przejdzie, bo już miną te dwa przedmioty i będzie ok.
Jedyne co mnie motywuje to to, jak patrzę na swojego brata, który skończył dobre studia 3 lata temu, ma super płatną prace i ogólnie super perspektywy i teraz będąc też u mamy w odwiedziny ogląda seriale, śpi sobie. Do swojego miasta pracbazowego (w sumie to miasta gdzie już mieszka, bo on to sie oficjalnie przeprowadził ;o) jedzie sobie swoim autkiem a ja jakimiś pociągami z przesiadką.
Wiem, że on też przez to przechodził, że hurr durr ale mi się nie chce na zajęcia. Nic nie umiem, ja jebe, na #!$%@? mje te sztudia, nie chce tam wracać. Bo wiadomo, ale echhh.
A jeszcze muszę po przyjeździe skoczyć do sklepu po jedzonko, poprawić jedno sprawko i nauczyć się na dwie laborki. Do tego chciałabym się wyspać np. Zazdroszczę tym którzy potrafią się uczyć w nocy. Po 22 mój mózg się wyłącza i tylko mam zamułe więc zazdroszcze tym co potrafią siedzieć do 3. Bo tak to wolałabym przespać w nocy te 3h, ale iść na laborki nauczona a tak do dupa, bo zacznę się uczyć o 18 jak wszystko pójdzie zgodnie z planem a o 22 już będzie koniec bo mózg zaczyna się lagować.
Marudzę tak bo okres się zbliża więc moje życie nie ma sensu XD
Pewnie wieczorem znów zdam relacje z tego jak bardzo mnie przeraża życie i boję się tego wszystkiego i tak fajnie było w licbazie gdzie wszystko robiła mama a ja tylko chodziłam na gówno lekcje, gdzie nauczycielom bardziej zależało żebym zdała. Bo teraz na studbazie to tylko 100% wkładu własnego się liczy. Ale przed okresem zawsze marudzę, mam depresje i chcę się zabić xD
Dajcie jakieś teksty motywacyjne typu bez pracy nie ma kołaczy czy coś.
Miłej niedzieli Mirki! ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#studbaza #gorzkiezale #smuteczek #depresja
  • 62
  • Odpowiedz
@consummatumest: mam jutro to samo. Dół i kilogram mułu. W dodatku praca która zwaliła wszystko na jutrzejszy dzień (w sumie cały miesiąc leżałem na fotelu...), + uczelnia na którą nie wiem czy zdążę pójść... Ponadto urodzinki i też mi jakoś smutno bo jestem coraz to starszy...
  • Odpowiedz
tak fajnie było w licbazie gdzie wszystko robiła mama a ja tylko chodziłam na gówno lekcje, gdzie nauczycielom bardziej zależało żebym zdała. Bo teraz na studbazie to tylko 100% wkładu własnego się liczy


@consummatumest: I tak już będzie zawsze;)
Ale zobaczysz, jak skończysz studia i znajdziesz pracę szybko docenisz, że sama możesz o sobie decydować:) Głowa do góry!:)
  • Odpowiedz
@consummatumest Brzmi jakby pogoda na zewnątrz przekładała się na pogodę ducha.
Wystarczy kilka czynników, by jazda pociągami, nauka, piździawa; przestały być strasznie przygnębiające.
Jeśli wydaje Ci się, że wszystko jest bez sensu, to wyobraź sobie, że ktoś codziennie katuje rozum i godność człowieka na nocnej zmianie. :)
  • Odpowiedz

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

@consummatumest: ogarnij sobie fajną ekipę na studiach to zobaczysz, że za jakiś czas ledwo po przyjeździe do domu będziesz już chciała wracać do miasta studbazowego :D A poza wszystkim studia to najlepszy okres w życiu młodego człowieka. Ja na 1 roku tylko studiowałam, na 2 chodziłam jednocześnie do pracy "bo gówno kierunek, nic tam nie robie, mam dużo czasu to pójdę do pracy". Popracowałam rok i poszłam na drugi kierunek
  • Odpowiedz
  • 1
@camerondiaz
@ButtHurtAlert
@whiteglove
@MaciejPN ale ja już ponad 3 lata mieszkam daleko od mamely a i tak co powrót do studbaza city mi sie nie chce XD po powrocie na drugi dzień jest już normalnie i zapominam o mamie ale nigdy mi się nie chce ruszać dupy z domu na pociąg XDD
Studia są super, uwielbiam swój kierunek i Lubie się tego uczyć ale echh lepiej się ogląda
  • Odpowiedz
@consummatumest: to znajdź sobie jakieś zajęcie :P ja przy dwóch kierunkach i dużej ilości imprez rozsądnie muszę zarządzać czasem i w sumie jak mam czas dla siebie to albo się uczę, albo robię trening :P nie pamiętam nawet kiedy ostatnio odpaliłam jakąś gierkę, a kiedyś pykałam w nie codziennie xd
  • Odpowiedz