Wpis z mikrobloga

Jakieś kilka miesięcy temu słyszałem o dość ciekawym eksperymencie, jeśli chodzi o teorie kwantowe.
Przez szczelinę zostały wystrzelone strumienie elektronów (albo fotonów, nie pamiętam) i w zależności, czy wynik doświadczenia był obserwowany, to na tablicy pojawiał się wzór fali albo czegoś tam (nie pamiętam).
Czy ktoś z mirków, wie jak się ten eksperyment nazywa i czy wytłumaczono już, dlaczego tak się dzieje?
#nauka #kwantowo #fizyka
  • 11
@CreaOnion:

- elektron to nie jest ani kulka, ani fala

- elektron jest opisany "falą prawdopodobieństwa". Uważny obserwator zauważy, że z funkcji tej wynika, że elektron jest WSZĘDZIE (tzn. DOSŁOWNIE wszędzie, nawet na końcu Wszechświata)

- elektron nie jest więc "rzeczą", lecz CECHĄ Wszechświata, jest raczej czymś w rodzaju PROCESU, który się dzieje, a nie kulką lub falą

- zasada nieoznaczoności nie burzy zasady deterministycznej, gdyż pomimo, że pozornie nie potrafimy
@sspiderr
Dziękuję za wykład, chciałem tylko nazwę eksperymentu i wytłumaczenie, ale doceniam. (:v)
Czyli z tego co zrozumiałem, to cała ta magia z tymi elektronami to po prostu właściwość elektronów i nie ma się czym ekscytować? A co w tym twoim przykładzie jest kijem od szczotki?