Wpis z mikrobloga

  • 1395
Moja żona jest przedszkolanką w #krakow i wczoraj jeden z przedszkolaków (lvl 3) po zabawie nie chciał pozbierać klocków. Myśli sobie o ty mały k----u ja cie nauczę porządku. Poprosiła wiec pierwszą z brzegu dziewczynkę o posprzatanie klocków a w nagrodę na oczach tamtego dzieciaka dala jej cukierka. Jego matka wszystko obserwowała. Młody wył jak p------y ze on nie dostał , matka nie mogła go uspokoić zadzwoniła do ojca i podobno ma przyjść w poniedziałek kręcić gowboburzę.
#edukacja #pedagogika #j--------e #heheszki #pdk
  • 67
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

zawołaj jak się sprawa rozwiąże :)


@sorek: zawołam, ale większość będzie zawiedziona, bo się dowiedziałem dokładnie od żony co się działo i jedyne, czego się chcę dowiedzieć, to czy wybryk syna był jednorazowy czy on w przedszkolu sprawia jakieś problemy.
Boli mnie tylko, że większość uważa mnie za kogoś roszczeniowego, kto gloryfikuje synalka i jest zly, że dziewczynka nagrodę dostała... mimo, że tak na prawdę jest odwrotnie.

W domu dostał
  • Odpowiedz
wychowanie dziecka to ciężka sprawa


@sorek: nawet mi nie mów... młody znowu dał dziś popis ze sprzątaniem.
Z tym, że nie o sprzątanie mu chodzi - przypadek.
Od paru tygodni mniej więcej znowu zaczyna się "NIE ZROBIĘ TAK, JAK MI
  • Odpowiedz
Pretensje miałbym głównie do mamusi (bo ona jest dla dziecka najważniejsza na świecie), że nie pogoniła go do sprzątania i nie dała bury za nie słuchanie przedszkolanki.


@FrasierCrane: niepotrzebnie... żona wysłała go wtedy, żeby sprzątnął i po ociąganiu i próbach negocjacji jakiś poszedł. Tyle, że za późno.
  • Odpowiedz