znajoma niedawno sobie kota przygarnęła. jak wcześniej była cisza na ten temat, tak teraz cały fb #!$%@? jakimiś obrazkami z kotami, polubienia fanpejdży "typowy kot", zdjęcia koszulek "mother of cats" no #!$%@?, świrować na punkcie jakichś sierściuchów. dejcie maść na ból dupy #gownowpis
@tei-nei: NO ale czemu was to tak bardzo boli, że ktoś sobie świruje na punkcie czegokolwiek? :P Są opcje 'przestań obserwować', albo nawet usunięcie ze znajomych :P
@tei-nei: z kotem to takiego szaleństwa nie widziałem, ale kilka dziewczyn, z którymi do szkoły chodziłem się przedwcześne rozmnożyło i za to mam coś podobnego na fb ale z gówniakami a nie z kotami :D
@Vasek: no ale to są #!$%@? tylko koty... spoko, mogę przestać obserwować i tak zapewne zrobię, ale to nie odpowie na pytanie nad czym tu świrować. nie wiem, jak masz jakieś hobby, lubisz muzykę, filmy czy cokolwiek to przynajmniej odkrywasz coś nowego, chodzisz na koncerty, robisz sobie kolekcję płyt itp. i to jeszcze rozumiem. ale koty? ehh :(
@tei-nei: też mam taką znajomą. Chłopa nie ma, młoda bo przed 30stką. Oczywiście kot to jest jej jedyna prawdziwa miłość, koty są zajebiste, psy są głupie a koty rządzą światem. Gurwa żenada w ch&j bo pewnie wieczorami płacz w poduszkę, że bolca nie ma.
@tei-nei: Jak moja kuzynka urodziła dziecko to całe fb było #!$%@? zdjęciami gowniaka a jak przyjechała w odwiedziny to odrazu sesja na trzysta zdjęć. I hur dur uważaj na to na tamto. Gowniaki są gorsze.
@Vasek: to bardziej buldupienie na naturę ludzką - niby żuli i meneli też mogę pomijać i obchodzić łukiem, ale problem pozostanie nadal, mimo że go nie widzimy
@Rzuku: Tylko są rzeczy wpływające na nasze życie i te nie. Śmierdzący menele wpływają na nasz zmysl powonienia, lajkowanie przez kolezanke kotków na nic nie wpływa.
@Vasek: ja mówię o takich chlejących wino gdzieś w kąciku między monopolowym a biedronką. Każdy czasem ma chęć poubolewać sobie nad tym "co ci ludzie mają w głowach"
pozdrawiam
@tei-nei: połączmy się w miłości do nienawiści do obu stworzeń