Wpis z mikrobloga

O korkach, zwężeniach raz jeszcze. Czy przed zwężeniem dwa pasy ruchu poruszają się szybciej od jednego?

To co się ostatnimi czasy dzieje na wypoku odnośnie zwężeń i dyskusji o jednym i dwu pasach jest bardzo ciekawym problem socjologicznym. Otóż stworzył się dogmat poparty autorytetem grupy, gdzie większość bezkrytycznie przyjęła punkt widzenia, że jazda dwoma pasami skraca czas stania w korku. Dogmat na tyle silny, że żadne racjonalne argumenty strony przeciwnej nie trafiają do wykopków. Mało tego przeciwne stanowiska w tej sprawie są wręcz agresywnie zwalczane, bez opamiętania minusowane, wyzywane od najgorszych itp.
Przypomina to problem dogmatów religijnych i nie dziwią w tym kontekście wszelkie konflikty, które ludzkość między sobą toczyła bijąc się często o jakieś bzdury np. że ziemia jest płaska.

Dla większości wykopków ilość pasów ruchu jest wprost proporcjonalna do szybkości poruszania się w korku. Im więcej pasów ruchu tym szybciej.

Według ich dogmatu 10 pasmowy korek porusza się szybciej niż 9 pasmowy, ten szybciej niż 8 pasmowy itd. Wniosek wynikający wprost z ich teorii jest taki, że 10 pasmowy korek jest szybszy od 1 pasmowego.

Absurd tej pożal się Boże teorii widać gołym okiem, mimo to wykopki bezmyślnie trwają przy swoim zdaniu. Nie myślą a wiedzą.

Występują tu klasyczne mechanizmy wzmocnienia, które mają za zadanie utrzymywać wysoki poziom poparcia dla dogmatu. Wykopki podzieliły się na większościową grupę reprezentującą nowoczesność, która ma jakoby rację i grupę odmiennego zdania opatrzoną etykietką tzw. „januszy”, głupków trwających przy swoich starych nawykach. Nawiasem mówiąc grupka „januszy” ma oczywiście rację, a ustawia się przed zwężeniem jeden za drugim, bo intuicyjnie wie, że jeden pas ruchu porusza się szybciej od większej ilości pasów ruchu. Korek rozłożony na dwie nitki będzie posuwał się wolniej, bo prócz samego ruszania trzeba też wykonać manewr zmiany pasa ruchu. A to nie zawsze jest płynne, ktoś się zagapi, kogoś nie wpuści, przyhamuje etc. Efekt tego to zwolnienie ruchu, a co za tym idzie wolniejsza jazda całego korka.

Oczywiście nie rozważam tu problemu długości korka, a jedynie jego szybkość poruszania się.

#wykop #polska #jazdanasuwak #polskiedrogi #polscykierowcy #socjologia
  • 12
@oydamoydam: Tu nie chodzi o przepustowość zwężenia i szybkość poruszania się na dwóch pasach tylko o przepustowość skrzyżowań znajdujących się bezpośrednio przed tym zwężeniem i dalej w zależności od wielkości korka. Wykorzystanie obu pasów ma znaczący wpływ na przepustowość tych skrzyżowań i ostatecznie na szybkość poruszania się po zakorkowanych ulicach. I to jest cała tajemnica.
@talee:

Tu nie chodzi o przepustowość zwężenia i szybkość poruszania się na dwóch pasach tylko o przepustowość skrzyżowań znajdujących się bezpośrednio przed tym zwężeniem i dalej w zależności od wielkości korka. Wykorzystanie obu pasów ma znaczący wpływ na przepustowość tych skrzyżowań i ostatecznie na szybkość poruszania się po zakorkowanych ulicach. I to jest cała tajemnica.


Oczywiście, choć nie tyczy się to już np. autostrad, tras szybkiego ruchu o długiej, nie przeciętej
@oydamoydam: ok, jeśli jesteś ekspertem lub chociaż zainteresowanym tym zjawiskiem, to wytłumacz dlaczego jazda na suwak jest promowana przez Policję i inne służby drogowe oraz dlaczego jest obowiązkiem w krajach takich jak np. Niemcy czy Austria, a w Polsce prawdopodobnie już za 2 lata?

@kemping:

Jazda na suwak jest dobra z tego między innymi względu, o którym pisał talee. Chodzi o przepustowość miasta, długi korek nie zatyka wtedy innych skrzyżowań. Tyle, że ona nie jest wcale szybsza. I ten efekt korkowania miasta nie działa na autostradach. Może też chodzi o mniejszą liczbę konfliktów pomiędzy uczestnikami ruchu wiadomo, że zawsze znajda się tacy co zechcą objechać korek. Zasady pozwalają ucywilizować ruch i samych ludzi.

Ale podkreślam
@oydamoydam: ten efekt jak najbardziej działa na autostradach czy (tu częściej bo mają więcej zjazdów) drogach ekspresowych. Oczywiście jest to szczególny przypadek, np. sytuacja gdzie wypadek miał miejsce 2 km za zjazdem. Zaczyna się tworzyć korek, który prędzej czy później zablokuje owy zjazd. Jasne, część ludzi nim zjedzie, ale śmiem twierdzić, że spora większość będzie stała dalej w korku bo "a nóż za chwilę ruszy". W tym wypadku, lepsza dla wszystkich
@ladzik:

Dla każdej reguły znajdzie się jakiś wyjątek. Nie zmienia to jednak prawdziwości samej reguły. Zasadniczą ideą każdej teorii jest pewne uogólnienie.

Z uogólnienia wynika:
1. nie zablokowany zjazd +
2. szybkość pokonania korka -
@oydamoydam: Szybkość tworzenia się korka, jego przepustowość jak i szybkość rozładowania to pojęcia, które nie mogą być rozpatrywane z punktu widzenia jednego lub kilku obserwatorów. Co też próbujesz czynić, uwzględniając wyłącznie uczestników znajdujących się blisko punktu newralgicznego. A jego przepustowość traktujesz jako szybkość pokonywana punktu newralgicznego. Na to zjawisko należy patrzeć z szerszego kąta. Przyjmij do wiadomości, że niewykorzystanie pełnej przepustowości drogi, czyli niewykorzystanie dodatkowych pasów zwiększa korek, wydłuża czas potrzebny
@talee:

Oczywiście możesz mnożyć wyjątki lecz nie mają one wpływu na kształt ogólnej reguły.


Jest dokładnie na odwrót. To mnie interesuje ogólna zasada, a nie wyjątki.

Weź dwie równo odmierzone garści piasku. Jedną wsyp do pękatej butelki, a drugą do dość długiej rury o średnicy szyjki butelki. Odwróć butelkę do góry dnem zatykając wcześniej i w butelce i w rurze otwór wylotu. Otwórz oba wyloty w tym samym czasie. Co zobaczysz?
Co też próbujesz czynić, uwzględniając wyłącznie uczestników znajdujących się blisko punktu newralgicznego. A jego przepustowość traktujesz jako szybkość pokonywana punktu newralgicznego.


@oydamoydam: Ewidentnie nie jesteś w stanie poprawnie zinterpretować tych dwóch zdań!
@talee:

Ty starasz się narzucić widzenie tego problemu w szerszej perspektywie "od ogółu do szczegółu", wówczas do rozważań wchodzi więcej zmiennych.
Ja rozważam ten problem idąc od szczegółu, wnioskując w typie rozumowania redukcyjnego „od szczegółu do ogółu”.

Siłą rzeczy to moje rozważanie nie daje odpowiedzi na wszystkie wątpliwości związane z badanym tematem.
@oydamoydam: Niczego nie staram się narzucić. Twoja interpretacja jest poprawna dla układu dróg składającego się wyłącznie z jednej jednokierunkowej wielopasowej jezdni. Co nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistości.
@talee:

Co nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistości.


Czasami ma, czasami nie ma.

Przecież jak korek będzie niewielki to nie zablokuje żadnych skrzyżowań, a takich korków z reguły spotykamy najwięcej. I szybciej się taki korek będzie poruszał wtedy gdy samochody wcześniej wykorzystując swoją prędkość ustawią się w rzędzie, niż gdy dobiją do samego końca zwężenia i zatrzymają się by zmienić pas (nie zawsze da się jechać na suwak).

Co ja właściwie tutaj