Wpis z mikrobloga

#stulejacontent #impreza #integracja #takaprawda

Zrobiłem imprezę domówkę z okazji powrotu przyjaciela z emigracji oraz znajomego z emigracji. Zaprosiłem ładne koleżanki i zadbałem aby dziewczyn było przynajmniej o dwie więcej niż facetów. Zakupy, stroboskop, kolorofon, muzyka. Wszystko ogarnięte. Impreza przednia, każdy się bawił z jakąś kobietką, do tego farba fluorescencyjna i wszystko się świeciło. No żyć nie umierać zajebiście. Teraz każdy pisze abym to powtórzył jak najszybciej.

Dlaczego o tym pisze?
Pięciu z dziesięciu facetów to czysta stuleja, ich weekendy to zwykle #gejparty z blantami czy jakimś piwkiem i gadanie do siebie z głupimi wciepami, ewentualnie jakiś bar czy koncert. Oczywiście o podrywaniu nie ma mowy. Poczuli raz moc "normalnej" imprezy i im się nagle pozmieniało. Odkryli, że można inaczej i kobiety nie gryzą. Śmieszna sytuacja. Już zaczynają pisać abyśmy jechali na dyskotekę w ten weekend lub #!$%@? imprezę znowu.

Niezbyt mi się chce. Pójdzie pad blant i piwko pewnie z jakimś różowym.

Wystarczyło napisać do kilku kobiet, a im już hormony zabuzowały tak, że chyba nadal wspominają co się #!$%@?ło.