Wpis z mikrobloga

no hej hej byłam na ostatniej rodzinie eee
nie no tak serio to wychodząc z kina mama powiedziała że bardzo jej się film podoba, ale ciekawi ją dlaczego poszłam drugi raz - sama jest trochę uczulona na przemoc i się zaniepokoiła chyba
ja się wtedy roześmiałam i zaczęłam jej opowiadać co mi się podobało w aspekcie technicznym, potem zabrała mnie do pizzerii na picie szklanej coca-coli jak Beksińscy
no i jadłyśmy pizzę i rozmawiałyśmy o muzyce z lat 80 oraz kreacjach Seweryna i Ogrodnika
co do tego drugiego to powiem wam że nieco pozytywniej odebrałam jego rolę, chociaż sceny w których musiał odtworzyć audycje i wywiady Beksy dalej były tak samo tragiczne
mama ocenia film na 9/10, ja podobnie
bardzo fajny wieczór, pozdro z fartem
#gownowpis
  • 9
@Turqi: Też obejrzałem to dwa razy. Tak, technicznie jest świetnie, fabularnie jest dobre (chociaż widać, że reżyser wcześniej robił tylko krótkometrażówki), chociaż właśnie kwestia Tomka mi się nie podobała. Za dużo jego życia erotycznego, za mało czegokolwiek innego. Wolałbym po stokroć oglądać jego pracę w radiu "od kuchni", niż jego kontakty z dziewczynami. Poza tym jeśli chodzi o mnie to nie mogę ścierpieć tego, że [aktor/reżyser, cholera wie tak na prawdę]
@Thernu: Cóż, sądząc po czytaniu jego felietonów i fragmentów biografii (cały czas nie mogę dorwać pełnych książek, a ostatnio mam problem z piraceniem) uważam, że i tak pokazanie jego pracy byłoby bardziej wartościowe i nie odniósłbym wrażenia "Spłycania postaci" do jej seksualności. Ale to tylko moje wrażenia

@Turqi: You've made my day. Znowu pojawia się klasyczne "mam nadzieję że tego nie skopią", ale o dziwo jestem dobrej myśli.
@lesniok: No jak, czemu, dlaczego, o co chodzi. Piekna muzyka [zasługa pracy Tomasza, ale również muzyka której słuchał jego Ojciec na poziomie], bardzo dobra gra aktorska, cudne ujecia [windowe, z kamer recznych, a i klasyczne bardzo ladne], przyjemnie oddany klimat, nawet pokazany postep techiczny. Przeciekawa [tragiczna] historia, pelne uroku dialogi [zapewne wzorowane na autentycznych wypowiedziach].

No ja wyszedłem z kina zachwycony, dzień wcześniej byłem na Wołyniu i jakby zostawiając już tematyki