Wpis z mikrobloga

Mireczki, powiem Wam, że cykam się wojny. Tym bardziej jak czytam medialne doniesienia o niewywiązywaniu się z umów przez USA z jednej strony, o Iskanderach Rosji przy granicy z Polską z drugiej, jak dochodzą słuchy o przymusie powrotu urzędników rosyjskich i ich rodzin zza granicy do Rosji, jak rozważa się kolejne sankcje w związku z sytuacją na Ukrainie i w Syrii.

Jestem młodym facetem, na początku samodzielnego życia, kariery zawodowej. Jestem szczęśliwy, żyje mi się względnie dostatnio i spokojnie. I nie wyobrażam sobie, że nagle ktoś mi ten spokój zakłóca, gwałtem bierze to, co daje mi szczęście i radość, niszczy moją rodzinę, najbliższych, kto zaburza mi rutynę dnia, kto sprawia, że wypicie porannej kawy przy ulubionej muzyce będzie luksusem, odległym wspomnieniem.

Boję się tego, tym bardziej, że wystarczyło kilkadziesiąt lat, by ludzie zapomnieli jak straszna była II Wojna Światowa. Wystarczyło, że zmarło pokolenie, które na własne oczy widziało Holokaust i pogromy - wraz z nimi zmarł (mam wrażenie) rozsądek.

Znowu nakręca się spirala zbrojeń, znowu jedni ludzie robią krzywdę innym, w imię rasy, idei czy w końcu pieniędzy i interesów.

To straszne, bo ludzie w przeważającej mierze CHCĄ ŻYĆ. I ci w Rosji i ci w USA i na Białorusi, w Iranie, Syrii czy Afganistanie. Oni chcą żyć, ale nie mogą, bo garstka tych, których wybrano albo "wybrano" zdecydowała inaczej. Marzy mi się, by ludzie w końcu zbuntowali się przeciwko agresji, przemocy, kulcie siły. Dlaczego mamy zgadzać się na to, by zachody i wschody słońca kojarzyły się nie z piwem czy winem na plaży, a strachem przed nowym dniem, który może być ostatni?

#gorzkiezale #gownowpis #oswiadczenie #oswiaczeniezdupy #wojna #rosja #usa
  • 107
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@kawa-i-p-------y: Tak szczerze to strasznie nie lubię tej linii narracji jakoby wojny to były czyste rozgrywki tej wierchuszki gdzieś na górze. Tej, gdzie wojsko to twór rodem z najgłębszych czasów stalinizmu, gdzie jedna śmierć to tragedia milion statystyka. Albo jeszcze lepszy przykład- Niemcy uciśnieni przez mitycznych Nazistów, którzy nie wygrywali żadnych wyborów, nie polepszali warunków bytowych różnych warstw społeczeństwa, nie mieli żadnego poparcia społecznego a ich bojówki i tajne służby
  • Odpowiedz
@kawa-i-p-------y: Wojny, były i prawdopodobnie będą. Przywiązanie do tego, że "o skoro już była, II wojna światowa, I, secesyjna, wojna 100 letnia, wojna peloponeska etc." to już się limit wojen wyczerpał i już będzie wieczny spokój. Nieprawda, a w obliczu aktualnych wydarzeń (wojna w Syrii, konflikt na Ukrainie, zwiększona działalność terrorystyczna, degrengolada cywilizacji zachodniej) można wnioskować, że kolejny konflikt zbliża się nieubłaganie. A nadzieją powinno być to by trwał jak
  • Odpowiedz
@kawa-i-p-------y: A czy jesteś w stanie pojąć że dla jakiegoś człowieka, wartością najwyższą będzie dostatek i poczucie bezpieczeństwa najbliższych i w obronie tego jest w stanie wyrwać Ci bijące serce a swoje własne poświęcić?

Także, pisząc i myśląc o wojnie mam w głowie moją rodzinę i przyjaciół, ich dzieci, dzieci mojego kuzynostwa i gdyby się tylko coś stało to ze strachem ale wróciłbym i zabijałbym właśnie przez wzgląd na nich.
  • Odpowiedz
@kawa-i-p-------y: Z wojną jest tak, że obowiązek walki za ojczyzne i tym podobne frazesy wykrzykują ci, którzy są ostatni do wyjścia na pole walki, czyli politycy oraz prezydenci. Na wojnie giną sebixy, wpatrzone w Bóg, honor, ojczyzna i Polska Walcząca, ludzie bezbronni, mordowani przez państwo atakujące a także ludzie zmuszeni do walki, którzy nie mają gdzie uciec, a poddać też się nie chcą.
  • Odpowiedz
To straszne, bo ludzie w przeważającej mierze CHCĄ ŻYĆ. I ci w Rosji i ci w USA i na Białorusi, w Iranie, Syrii czy Afganistanie. Oni chcą żyć, ale nie mogą, bo garstka tych, których wybrano albo "wybrano" zdecydowała inaczej. Marzy mi się, by ludzie w końcu zbuntowali się przeciwko agresji, przemocy, kulcie siły. Dlaczego mamy zgadzać się na to, by zachody i wschody słońca kojarzyły się nie z piwem czy winem
  • Odpowiedz
@kawa-i-p-------y: Z paniką poczekaj na wynik wyborów w USA. Patrząc jaki wysiłek i środki jakie Rosja wkłada w próby wpłynięcia na ich rozstrzygnięcie, będzie to z pewnością kwestia decydująca o dalszym biegu wydarzeń w Europie.
  • Odpowiedz
@Sagitarius:
Sam nie wie co wypisuje?
Napisałem, cytuję: "Na wojnie giną sebixy, wpatrzone w Bóg, honor, ojczyzna i Polska Walcząca, ludzie bezbronni, mordowani przez państwo atakujące a także ludzie zmuszeni do walki, którzy nie mają gdzie uciec, a poddać też się nie chcą.".

Po co w ogóle wchodzisz w dyskusje, jeśli nie rozumiesz tekstu pisanego, lub widzisz to, co chcesz widzieć.
Tak Cię sformułowanie sebixy uraziło? Czyżby znaczek Polski Walczącej na
  • Odpowiedz
To życie jest najwyższą wartością.


@kawa-i-p-------y: Pokaż mi ludzi, którzy wiedzą co to znaczy. Pokaż mi jak żyją. Obecnie, zdaje mi się, że poza hedonizmem z niczym więcej się to nie wiąże.
Poza tym wojna z Rosja miała się zacząć w latach 60, 80, 2000, jak byłem w internacie też miałem tak jak ty. Miało być gorąco itd.
Uspokój się.
  • Odpowiedz