Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Cześć, mam 18 lat i chyba muszę się wyżalić. Jestem w LO i strasznie prześladują mnie "problemy finansowe". Mam już dosyć #!$%@? za darmo w szkole. Jedyne co mam ze swojej nauki, to dobre oceny. Nie powiem, dostanie 5 z matmy gdy reszta klasy dostaje 2 jest całkiem niezłym uczuciem, ale co z tego skoro wiem, że wyjdę z tej szkoły i będę goły, a poza tym większość z tych ludzi to idioci. Ile tak można? To wszystko trwa już ponad dekadę, a końca nie widać, biorąc pod uwagę studia. Pasjonuje się programowaniem webowym, czytam, uczę się, lubię to. Mimo to chce iść na studia z programowaniem niezwiązane. Cały czas stoję przed wyborem pójścia na studia, czy na praktyki związane z moją pasją.

Mam dziewczynę, ma tyle samo lat co ja. Ona jest z dosyć biednego domu, ja z rodziny średnio zamożnej. Nie wymaga tego ode mnie, ale chciałbym ją zabrać na obiad, do kina, albo kupić od czasu do czasu bukiet róż.

Moim marzeniem jest 10 letnia Corsa. Naprawdę nie mam wygórowanych wymagań. Moje poczucie przygnębienia potęguje nauka wpojona przez matkę, czyli w skrócie "prawdziwy mężczyzna musi przynosić do domu pieniądze" i to, że rozwiodła się z ojcem przez jego niewydolność finansową, plus ciągłe powtarzanie razem z ojczymem, że mogę zrobić wszystko i jestem strasznie inteligentny. Być może to prawda, ale przez dwa wcześniejsze punkty czuję na sobie ogromną presję. Bardo kocham swoją dziewczynę i nie chce skończyć jak tata.

Jestem strasznie zmęczony życiem. Mam dni, w których myślę tylko i wyłącznie o pieniądzach. Nie chce ich dla siebie, mi do szczęścia nie są potrzebne. Chciałbym po prostu się o nie nie martwić. Mam wrażenie, że matka próbuje zrobić ze mnie mężczyznę, którego ona zawsze chciała mieć, ale nigdy nie zdołała tego dokonać.

#rodzina #toksycznamatka #gorzkiezale

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
  • 15
OP: @teluch

W soboty roznoś ulotki.


W soboty to ja bym chciał odpocząć od całotygodniowego #!$%@? od 8 do 15 + korepetycje/praca w domu i pouczyć się, bo matura w tym roku. Naprawdę poświęcam szkole dużo czasu. Mam same 4/5 z przedmiotów maturalnych. Męczy mnie to, że nic z tego nie mam. Poza tym nie mam jakiejś beznadziejnej sytuacji. W tym poście chodzi raczej o oczekiwania mojego środowiska i związana z
MocnyBydlak: Też tak miałem w liceum, z tą różnicą że nie miałem dziewczyny. Brak hajsu, budżet w domu raczej napięty, ograniczone możliwości. #!$%@? że wysiłek związany z liceum idzie w gwizdek i nic materialnego z tego nie mam.

I może to co napiszę to będzie niepopularna opinia, ale myślę że trzeba się przemęczyć. Liceum minęło, a jak poszedłem na studia to pieniądze zaczęły mnie same znajdować. A to zlecenie od znajomego
@AnonimoweMirkoWyznania: bo jesteś #!$%@?, ogranicz tą szkołę bo wyżera ci mózg, jesteś w niej tylko trybikiem, który musi się spinać jakby se chciał starego wysrać, spędzaj na tym na tyle czasu, żeby mieć go jeszcze dla siebie. naprawdę, nic się nie stanie, nikt ci nie #!$%@? za to, a bedziesz tylko bardziej zadowolony z życia. do matury się przygotuj (chociaż myślę, że i tak zdasz ją bez problemu), a potem rób
nauka wpojona przez matkę, czyli w skrócie "prawdziwy mężczyzna musi przynosić do domu pieniądze" i to, że rozwiodła się z ojcem przez jego niewydolność finansową,


@AnonimoweMirkoWyznania: pitolenie.
Nie kwestie finansowe stanowia o czyjejs meskosci. W ten sposób patrza na mezczyzn wylacznie materialistki.
Owszem, pieniadze sa wazne, ale tak samo zarabiac powinna ronwiez kobieta. Albo Twoja mama jest straszna maetrialistka, albo po prostu miedzy Twoimi rodzicami bylo wiecej problemow, o ktorych Ty
Ucz się do tej matury i idź na kierunek zamawiany, będziesz miał 1000zł miesięcznie, do tego jak jesteś ogarnięty to przyswojenie tematów nie powinno Ci zająć dużo czasu i tego zostanie Ci na ewentualną pracę dorywczą. Zainteresowania są dobre, jeśli masz pasję to w tej dziedzinie sporo zarobisz.
Cześć, mam 18 lat

...

Jestem strasznie zmęczony życiem


xD

W soboty to ja bym chciał odpocząć od całotygodniowego #!$%@? od 8 do 15 + korepetycje/praca w domu i pouczyć się, bo matura w tym roku.


jak masz dobre oceny, to po co Ci korepetycje? Może sam powinieneś je dawać - Twoje problemy znikną? I co to za #!$%@? od 8 do 15? W szkole? No chyba nie xD

@AnonimoweMirkoWyznania: