Aktywne Wpisy
heksengerg +514
Andrzej odchodzi na emeryture. Pracował w zakladzie od 1990 roku.
#pracbaza
#pracbaza
Pasterz30 +99
Huop co se prądnice wydrukował i ładowarkę zlutował. A Wy co, nadal płacicie za prąd? ( ͡° ͜ʖ ͡°) Trochę się z tym bujałem ale (glosem grubasa Walaszka) - warto było.
Projekt całkowicie mój, pierwszy jaki robiłem na drukarce, nie korzystałem z żadnych gotowych elementów 3D. Oryginalnie miała to być prądnica do wiatraka ale to wymaga zupełnie innej konstrukcji - teraz już to wiem. Po czasie kilka rzeczy zrobiłbym też inaczej ale to miało być głównie w celach edukacyjnych ( ͡° ͜ʖ ͡°).
Jeżeli chodzi o wydajność to lajtowo ładuje telefon, do 8-10V przy niezbyt dużych obrotach wyciągam (szybciej nie chcę
Projekt całkowicie mój, pierwszy jaki robiłem na drukarce, nie korzystałem z żadnych gotowych elementów 3D. Oryginalnie miała to być prądnica do wiatraka ale to wymaga zupełnie innej konstrukcji - teraz już to wiem. Po czasie kilka rzeczy zrobiłbym też inaczej ale to miało być głównie w celach edukacyjnych ( ͡° ͜ʖ ͡°).
Jeżeli chodzi o wydajność to lajtowo ładuje telefon, do 8-10V przy niezbyt dużych obrotach wyciągam (szybciej nie chcę
2. Przychodzi burza.
3. Potężna wichura.
4. Łamie duże drzewa.
5. Trzciną zaledwie tylko kołysze.
#heheszki #stachursky #suchar #pasta
@Jarczur: cooooooooooo
7. Przylatuje Locusta migratoria znana szerzej jako szarańcza wędrowna
8. W-------a całą trzcinę aż do ziemi
9. Drzewa są nietknięte
10.
7. PiS wprowadza 500+
8. Pracownicy nie chcą pracować przy zbiorze trzciny.
Siedziałem w studiu tak jak zwykle, testując sprawność swojego sprzętu i ton wątpliwej jakości kabli Made In China. K---a, mówię wam, te j----e grube czarne s--------y kiedyś mnie wykończą. Niby kilka centymetrów średnicy, a i tak się zaplączą czy połamią w środku. Ale do rzeczy - dostałem telefon od jakiegoś młodego gnojka, na ucho tak z 17 lat, mówi, że chce z kumplami nagrać kilka kawałków w ramach mixtape'a dla koleżanki na urodziny. Mówię no im jacha wbijajcie, studio dzisiaj wolne calutki dzień. Na to on że hehehe no oki to wpadniemy za trzy godzinki. Cieszyłem się jak p------y, bo od dwóch dni nie miałem żadnego klienta. Odłożyłem słuchawkę od stacjonarnego. Wtedy właśnie zdarzyło się coś kompletnie niespodziewanego. Idealnie w momencie położenia jej usłyszałem pukanie do drzwi. Pewien dziwnie znajomy niski głos zapytał zza drzwi:
Otwarte? Jest tam kto?
Podbiegłem więc aby przywitać niespodziewanego gościa i dowiedzieć się, skąd do cholery wydaje się on tak dziwnie bliski. Otworzyłem drzwi. Z promieni oślepiającego światła wyłoniła mi się wysoka, potężnie zbudowana sylwetka w okularach przeciwsłonecznych, cierpiąca na absolutny brak włosów. TO BYŁ ON!…
Tak! To był on! Przez moje skromne, niemalże amatorskie progi przeszedł artysta wielu pokoleń, ikona polskiej popkulury