Wpis z mikrobloga

Strasznie mi szkoda kobiet, które popełniły aborcję i żyją z wyrzutami sumienia. Sporo księży (w tym ś.p. Kaczkowski) przyznaje, że często nawet po wielu latach wspominają ile miałoby ich dziecko lat, myślą jakby wyglądało itd.

Często spowiadają się wielokrotnie z tej samej rzeczy, mimo, że grzech został im odpuszczony, to same nie moga sobie tego wybaczyć. A już niesamowitą tragedią musi być sytuacja, w której w wyniku zabiegu kobieta staje się bezpłodna.
Jak patrzę na kobiety które poroniły i na to jak długo są w stanie to w sobie nosić mimo, że nie są winne stracie dziecka to autentycznie szkoda mi aborterek.

I nie chodzi mi tu o aspekt religijny, ale tak zwyczajnie ludzki, bo wyrzuty sumienia dotyczą też #ateizm

Tej, #mikromodlitwa pomódlcie się za nie, bo tak myślę, że musi im być z tym strasznie ciężko.

#przemyslenia #religia
  • 98
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Jak wrzucać rzeczy na wykop - przesiedź w encyklopediach pół życia i ugryź temat z każdej strony, bo jak napiszesz jakieś własne odczucie nie daj boże subiektywne to cie wprasują w ziemię
  • Odpowiedz
@kate1990: wyżej już ktoś ci wskazał źródła naukowe traktujące o tym, że syndrom poaborcyjny nie istnieje. Zresztą, ludziom w życiu przydarzają się gorsze rzeczy niż aborcja, wiec nie wiem czemu miałaby się po tym pojawić trauma większa niz po jakimkolwiek innym zabiegu
  • Odpowiedz
wyżej już ktoś ci wskazał źródła naukowe traktujące o tym, że syndrom poaborcyjny nie istnieje. Zresztą, ludziom w życiu przydarzają się gorsze rzeczy niż aborcja, wiec nie wiem czemu miałaby się po tym pojawić trauma większa niz po jakimkolwiek innym zabiegu


@kate1990: dalej nie czytaasz ze zrozumieniem. Nie piszę o ogóle i nie piszę o większości. nie wiem jaki to odsetek kobiet, ale wiem że takie są. Często zmuszane do tego przez partnerów, którzy nie chcą poniesc odpowiedzialności.

Dla wielu z nich to co miały w brzcuhu to był zgodnie z ich przekonaniem człowiek i dokonanie aborcji dla nich jest
  • Odpowiedz
@martwy_kotek: Najgorsze jest reklamowanie tego procederu, jako zupełnie nieszkodliwego zarówno dla ciała, jak i ducha, jego trywializowanie.

@koroluk: Nie ma to jak wybiórcze odnoszenie się do danych publikacji, bez szerszego tła, czy porównania. Stawiam w ciemno, że można znaleźć również badania, których wnioski są zgoła odmienne.
To nie jest coś tak jednoznacznego, jak np. badania nanorurek. Poza tym nie wiadomo nic nt. metodologii, czy po prostu czysto statystycznej
  • Odpowiedz
Z tą depresją to jest jakaś propaganda katoli.


@kate1990: XDD Całe zło na świecie to katole! A do twojego małego móżdżku dociera taka opcja jak niechciana aborcja? Kobieta może być na coś chora, nie mieć pieniędzy na utrzymanie, czy po prostu zagrożenie życia (ty/dziecko), wtedy magiczna różdżka pod postacią aborcji usunie całkowicie wspomnienia? To, że twoja koleżanka nie miała żadnych wyrzutów sumienia nie znaczy, że każda kobieta tak ma. Ale
  • Odpowiedz
A już niesamowitą tragedią musi być sytuacja, w której w wyniku zabiegu kobieta staje się bezpłodna.


@martwy_kotek: ...co jest, tak jakby, trochę częstsze w wypadku partyzanckich metod, niż w gabinecie pana gina.

Anyway, to bazując na obracającym się w materii ( ͡° ͜ʖ ͡°) doświadczeniu starszego pokolenia (raczej od strony medycznej) to syndrom postaborcyjny to jednak głównie mit. Jak się ma ileś dzieci, konieczność zapewnienia bytu
  • Odpowiedz
@kate1990: Ale na co mam czytać fachową literaturę skoro znam życie i nie mam 15 lat? Wiem po sobie, że gdybym musiał wybrać ja / płód, wybrałbym zapewne siebie - i miałbym z tego wyrzuty sumienia (szczególnie gdyby jedynym problemem były finanse), moja dziewczyna czuje to samo. Patrząc po tym jak siostra przeżywała każdy gorszy wynik badań jestem pewien, że czuła to samo. O znajomych nie wspomnę. Więc na cholerę
  • Odpowiedz
@martwy_kotek: znam taki przypadek. Bardzo ciężka sprawa i zostawiająca ranę na całe życie. Jest to jednak zależne od tego, jaką osobą jesteś i od okoliczności podjętej decyzji.
  • Odpowiedz
mi bardzo przykro, że sporo księży gada o aborcji, a te dzieci, które się urodziły - kompletnie zlewają

bo w sumie łatwiej #!$%@?ć o kimś kto się nie urodził, niż pomóc temu, kto się urodził - wtedy trzeba coś rzeczywiście zrobić


@fledgeling: odważna wypowiedz odnoszaca się do slow ks.Kaczkowskiego.
Polecam zaznajomić się z informacjami o tym kim był i co w swoim życiu robił.
  • Odpowiedz