Wpis z mikrobloga

CO ROBIĄ LEKARZE NA SOLGAZIE?


Mirki i o to właśnie chodzi, dziś o leczeniu :)
Zgłosiła się do nas @Nicy która uczestniczy w ciekawej akcji #popieramlekarzyrezydentow.
Tutaj strona gdzie można dowiedzieć się więcej: www.rezydenci.org.pl

A w komentarzu film który powinien was zainteresować. Udział wzięli już np. czarodzieje z @Loza_Szydercow, ale my nominujemy kolejnych śmieszków do wrzucenia zdjęcia z #popieramlekarzyrezydentow ( ͡° ͜ʖ ͡°) Są to:
@coptermedia_pl, @bezoka oraz @ulubiona żeby było ciekawie :)

#wykopefekt #lekarz #medycyna
SOLGAZ - CO ROBIĄ LEKARZE NA SOLGAZIE?
SPOILER

Mirki i o to właśnie chodzi, dziś ...

źródło: comment_VP2bBF64RUPxUq1Y1jOPop829VRSdkMO.jpg

Pobierz
  • 95
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@matcheek: Po 6 latach ciężkich studiów, 13 miesięcznym stażu i zdanym Lekarskim Egzaminie Końcowym otrzymujemy Pełne Prawo Wykonywania Zawodu i część z nas ma szczęście dostać się na płatną (niektórzy pracują na wolontariacie), wymarzoną specjalizację.
Przez kolejne 6-7lat pracując na równi z doświadczonymi lekarzami, przyjmując pacjentów i wykonując wszystkie procedury zarabiamy 2300zł miesięcznie „na rękę” (czyli ok 13zł za godzinę). Większość z tego wynagrodzenia przeznaczamy na OBOWIĄZKOWE PŁATNE szkolenia (np.
  • Odpowiedz
@Nicy: Dlaczego piszesz puralis majestatis. Mam wielu ziomkow w swiecie medycznym w wieku 30-45 lat i wiem jaka jest sytucaja z pierwszej reki. Nie musze o tym czytac na forum. A sytuacja nie jest zla. Wierz mi, że prawie kazdy inny zawod jest w o wiele gorszej sytuacji. Najtrudniejszy okres to pierwsze kilka lat pracy, ale tak jest w kazdym zawodzie. Uczysz sie praktyki. Zbobywasz doswiadczenie.

Nie rozumiem tych
  • Odpowiedz
@SOLGAZ: dajcie se spokój. Wybrali świadomie taką ścieżkę kariery. Teraz mają p--------e, a za kilka lat będą przyjmować kilka godzin dziennie w publicznym gabinecie, a kilka kolejnych w prywatnym, kosząc stówę za 15-minutową wizytę.
  • Odpowiedz
@Nicy: to po cholerę szłaś na studia medyczne? Nie wiedziałaś, że tak to wygląda? Po specjalizacji i rezydenturze (tak to się nazywa?) i tak swoje zarobisz. Dlaczego dorosły człowiek ma pretensje do Państwa o swoje nieprzemyślane decyzje?
  • Odpowiedz
@ortofosforan: Nie wiedziałam, że od 2007 roku pensje dla lekarzy nie wzrosną. Nie wiedziałam jak to wygląda. Ale dzięki za uświadomienie, że w wieku 40 lat będę mogła zarobić swoje pierwsze 100zł za 15 minutową wizytę, spłacić kredyt za studia, mieszkanie, gabinet, sprzęt medyczny, kursy, życie i w końcu móc urodzić dziecko. ( ͡º ͜ʖ͡º)
Albo zrobię tak jak inni lekarze i wyjadę za granicę,
  • Odpowiedz
@matcheek: smęty lekarzy REZYDENTÓW bo o nich tutaj mowa wynikają tez z tego, że mają 13zl na godzinę przy czym odpowiedzialność jest równa tym lekarzom, którzy sa po specjalizacji. Czujesz to? Robisz to samo co oni(a nawet więcej bo przeciez młody jesteś to zapieprzasz-wcale nie twierdze ze ma byc inaczej), masz taka sama odpowiedzialność a dostajesz tyle co za jednego burgera w MD;)
A, i bez znajomosci to w medycynie
  • Odpowiedz
@Nicy: ludzie zarabiają po mniej niż 3k brutto i żyją, mało tego zarabiają tyle przez większość życia bez nadziei że jeszcze parę lat i zarobki skoczą o kilkanaście tysięcy w górę. Płacz że za 3k brutto nie da się wyżyć jest jakimś nieporozumieniem. Tym bardziej, że w Polsce da się skończyć studia medyczne publiczne i nie ma się na dzień dobry po studiach kilkuset tysięcy kredytu.
  • Odpowiedz
@ortofosforan: prostacy wybierają karierę patrząc jedynie przez pryzmat zarobków. Są też tacy ludzie, którzy wybierają swoje zawody z pasji, chęci realizacji marzeń. Pretensje do państwa powinien mieć, skoro 8 lat temu za litr paliwa płacił 3zł, teraz prawie 5, a zarabia bez zmian. Aż nóż w kieszeni się otwiera jak słyszę w wiadomościach, że pieniądze są dla frankowiczów, amber goldowców, 500+, a dla tyrających latami na swoją przyszłość i przyszłość
  • Odpowiedz
@ortofosforan: kilka godzin dziennie plus dyżur plus etat;) czyli jak wyszedłem z domu o 7to wrócę o 22? Hmm chce pracować aby żyć;) a nie żyć zeby pracowac;)
Przy najbliższej operacji (czego nie życzę!) pomyśl tylko że operator moze byc po kilku dyżurach... Ciekawe co wtedy powiesz^^ ja bym s--------ł.
  • Odpowiedz
@stan-tookie-1: chyba nie rozumiesz ile kosztuje rezydentura (obowiązkowe kursy, książki, staże).
Ja swoją 1 pracę za 3k brutto mogę zacząć w wieku minimum 26 lat (jeśli mi się uda dostać na rezydenturę na którą jest 1 miejsce, bo inaczej robię staż w wolontariacie 5 lat za darmo). Odpowiadam przy tym za zdrowie i życie ludzkie.
  • Odpowiedz
@ortofosforan: Wszyscy mówili, że będzie ciężko, ale myślałam, że ciężko, bo trzeba się uczyć, bo stres, że swoim błędem możesz kogoś zabić.
Nikt nie mówił, że to ciężko, bo musisz kombinować, jak wyleczyć pacjenta, ale uzyskać za to pieniądze z funduszu i nie dostać po uszach od szefa (albo samemu za to nie płacić) - więc przejmować się bardziej biurokracją, niż leczeniem. Że nawet jak się dostaniesz na specjalizację, będziesz
  • Odpowiedz
@Nicy: to czemu nie wziąć na to kredytu? skoro już studia można zrobić bez zaciągania takiego długu, to i tak jest się w uprzywilejowanej sytuacji od kolegów zza granicy. ja mam 26 lat i w pierwszej pracy nie dostałem 3k brutto:/ nie wybieram się co prawda palić opon do warszawy ale chyba czas pomyśleć.
Co do miejsc na specjalizacje to zgoda, powinno ich być dużo więcej
  • Odpowiedz
@stan-tookie-1: z czego spłacać ten kredyt?
lekarze rezydenci zarabiają ok 2300zł/miesiąc. Ok mamy 27600zł rocznie. Ale... wynajem mieszkania (bo specjalizację nie było nam dane robić u siebie w mieście) z opłatami to 14 400 rocznie (1200zł/miesięcznie), 4 obowiązkowe szkolenia w ciągu roku to 6800 zł (1700zł/szkolenie) plus dojazd, nocleg dodatkowo z 2000zł , zakup podręczników (5 książek 700zł), wyżywienie 4800 (niech je za 100zł/tydzień), składka na Okręgową izbę lekarską 60zł/mies
  • Odpowiedz
Chodzi nam głownie o to, że domagamy sie wzrostu nakładów na służbę zdrowia. Nie oczekujemy, że minister powie "dobra, macie 500cebulionow więcej, idźcie dalej robić leczo". Bo to jest nierealne.
Oczekujemy wzrostu PKN na służbę zdrowia do poziomu jaki sugeruje Światowa Organizacja Zdrowia czyli 6,8%. To była jedna z obietnic wyborczych Radziwila. Niestety usłyszeliśmy po wyborach "sorry, polityka".
  • Odpowiedz