Wpis z mikrobloga

Ja: Ale kochasz mnie?


@beniu89: no i pierwszy błąd. Szacunku brak do siebie. Trzeba być twardym jak głaz, kamień, diament kużwa no ...nigdy się pierwszy nie odezwę nigdy!
  • Odpowiedz
@beniu89: skąd to przypuszczenie o braku naturalności? Nie dopuszczam by zostało mi za przeproszeniem narobione na głowę. To ja zarabiam, dbam kużwa i wobec tego wymagam...nie podoba się wynocha. Wiem trochę ##!$%@? ale czasem trzeba.
  • Odpowiedz
Po kłótni:

Ja: Ale kochasz mnie?


@beniu89:

Nie polecam.
To jest przecież nic innego jak szantaż emocjonalny. Serio.
Różowy nie może powiedzieć że "nie kocha", a jak przyzna że kocha, to przecież złościć się nie może, prawda?

Takie pytanie jest nieuczciwe wobec różowego lub też świadczy o twojej niewielkie odporności emocjonalnej, skoro tak musisz się upewniać co do miłości po kłótni.
  • Odpowiedz
@graf_zero: Nie było cię, kolego, przy tej rozmowie, dlatego nie masz pełnego obrazu. Mimo tego znalazłeś podstawy, by wyciągać daleko idące wnioski. Ja mam więc podstawy, by z czystym sumieniem stwierdzić, że #!$%@?. :)
  • Odpowiedz
@beniu89: Prawilna rozmowa z różowym :D U mnie wygląda to mniej więcej tak, że nie odzywamy się kilkadziesiąt minut do siebie a potem -Zrobisz kanapki? I patrzymy wymownie z całym tym gniewem który już wydaje się śmieszny.
Pozdrawiam i życzę udanej normalności i zwykłości + naturalność która tutaj dla niektórych jest nie do pomyślenia
  • Odpowiedz