[patusia]

Mirki, co sie w tych klubach odjebuje. Wracam właśnie z wieczora panieńskiego. Nie byłam już w żadnym klubie z 5 lat. Wydaję mi się, że to bezsensu tam chodzić kiedy ma się niebieskiego. Nie chciałam robić przykrości pannie młodej i gdy padło haslo, że idziemy potańczyć to nie protestowałam. Już w pierwszym klubie, ledwo weszłam, a tutaj typowe erazmusy na powitanie złapali mnie za tyłek. Jeden z nich chciał mnie na siłę pocałować.... To jest straszne!!! Czułam się napastowana, nikomu tego nie życzę. #gorzkiezale #rozowepaski

[kiera1]

@vasil: Bywam każdy weekend. To Ty masz najwyraźniej jakieś kompleksy, skoro tak usilnie zaprzeczasz molestowaniom na imprezach.

[soundboy]

Tak jest wszędzie i zawsze...
Znowu post pisany pod retorykę mirkow z piwnicy.

[v.....l]

@kiera1 ale ty zaznaczasz narodowośc, mając na uwadze tendencje wpisów to jawnie kompleksy masz na tle narodosciowym

[z.....a]

@patusia: #!$%@? mu w ryj? Powiedz że #!$%@? mu w ryj :<

[R.....y]

@trochenie: HAhaha no tak bo trzeba utrzymać przerwę 1m xD

[Rebeliant]

Wydaję mi się, że to bezsensu tam chodzić kiedy ma się niebieskiego

@patusia: wiem, ze teraz to panieński, ale razem z chlopakiem tez chyba mozna isc sie rozerwac, potanczyc? XD

[trochenie]

@ReniferApokalipsy: Co? Błagam, nie #!$%@?. To, że nie chcę być łapana za tyłek to nie znaczy, że na 1m nikt ma się do mnie nie zbliżać. Nie przechodź ze skrajności w skrajność.

[m.....1]

@patusia
Trzeba było wykonać odpowiednie połączenie telefoniczne (do niebieskiego) i nieważne czy to panieński czy nie ;) gdybym się dowiedział że jakiś ciapaty od ciabbaty mojego różowego w ten sposób potraktował to bym go pokroił jak mięso do kebaba. W najlepszym dla niego wypadku.

[zakamuflowany_fetyszysta]

@patusia: Szanuję. Ale tak po prawdzie tylko różowe mogą wmawiać, że idą do klubu "potańczyć" czy "bawić się ze znajomymi". Niebiescy idą tam w jednym, wiadomym celu i... tak to wygląda, jak opisałaś. A może różowe też tam idą w tym celu, a po prostu nie chcą się przyznać?

[medyceush]

@ReniferApokalipsy: Ty stary byleś w klubie kiedyś? Czasami nawet nie da się utrzymać 1m dla siebie wolnego miejsca. A to nie znaczy, że faceci mają na coś przyzwolenie.

Jak się chodzi do klubu samemu, to jeszcze w miarę git. Ale pójdź do klubu ze swoją dziewczyną i odstąp jej na 3 minuty np. bo idziesz zapalić. To przecież już się 30 zlatuje goryli i dziewczyna musi uciekać bo się boi.

[p.....i]

@SScherzo: szanuje podejście, mój różowy ma identyczne ( ͡º ͜ʖ͡º)

[nowik]

@patusia: napiszesz o tym artykuł w natemat.pl? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[outkay]

Nigdy nie zrozumiem dlaczego ludzie chodzą do klubów. Dla mnie to wygląda jak spęd bydła. Mega gorąco, drinki drogie, wszyscy się o Ciebie ocieraja, przeciętna laska to jakaś blondi tipsiara, przeciętny facet to 'modny' Sebastian, nawet nie można porozmawiać w 'tańcu' bo jest tak głośno, a jeśli chodzi o taniec to chyba do każdego kawałka tak samo, bo wszystkie kawałki klubowe są w 4/4 i podobnym tempie, jedynie drop jest w innym

[L.....3]

@cross7676: coo, moja siostra była wczoraj w explo. To prawda?

[R.....y]

@medyceush hahah t
Jak się chodzi do jakichś klubów dla plebsu to co ja zrobię.

[Bogdan23]

@patusia: Dużo zależy też od klubu, ja jak wychodzę ze znajomymi to mamy 2-3 stałe, gdzie jest jako taki poziom. Bo takie typowo masowe to jest dramat. Pijane do nieprzytomności laski, napastliwi faceci, to nie dla mnie.

[cross7676]

@Loopek23 tak, gdzies newsa widzialem .

[cross7676]

@Loopek23 :) twoj radom

[SScherzo]

@pijecolezbiedronki: ja jedynie na koncerty chodzę na takie masowe imprezy, a raczej z taką muzyką, że kulturalnie :P ale na tańce i pijaństwo to nie byłam nigdy w klubie i jakoś mnie nie ciągnie.

[L.....3]

@cross7676: o kurdebele xD Mnie akurat to nie dziwi, tam chodzi dużo patoli, a siostra też inteligencja nie grzeszy xD Na szczęście do 4:00 się nie szlaja :P