Wpis z mikrobloga

Ciężko idzie polskim przedsiębiorcom zdobywanie nowych rynków zbytu po tym, jak od dwóch lat nie mogą eksportować do Rosji. Polskie jabłka w ilości 19 ton zostały wycofane ze sprzedaży w Szwecji z powodu nadmiernej zawartości chemikaliów używanych do oprysków.
http://www.thenews.pl/1/12/Artykul/270073,Swedish-chain-stops-selling-Polish-apples-due-to-%E2%80%98high-pesticide-levels%E2%80%99

Polska produkuje ponad 30% europejskich jabłek. W tym roku spodziewane są rekordowe plony, jednak ceny skupu jabłek są również rekordowo niskie (m.in. z powodu ograniczonego rynku sprzedaży w wyniku rosyjskich embarg odwetowych). Wg wyliczeń Financial Times w porównaniu do 2011 roku ceny skupu spadły o 20%.
https://www.rt.com/business/356858-polish-apple-farmers-russian-embargo/
#polska #rosja #szwecja #gospodarka #sadownictwo
  • 6
@smsmaj: 19 ton. Powtórzę: 19 ton. Czy ludzie zgromadzeni tutaj wiedzą ile to jest 19 ton? Jest to jedna ciężarówka. Ilość jaką można zebrać z 1 ha dobrego sadu. W Polsce sadów jako takich jest 375 tys. ha.

Nic się nie dzieje, nie ma globalnego spisu reptiliańskich sadowników, a Polak nie jest męczennikiem.
@Kruchyx: te 19 ton zepsuło renome polskich jabłek i kolejne 10 tys. ton (czy inna wielkość) już tam nie trafi. Tym bardziej, że Szwedzi zaalarmowali Komisję Europejską, co może spowodować ban na polskie jabłka nie tylko w Szwecji. Ale co tam, to przecież była tylko jedna cieżarówka...
@smsmaj: Polskie jabłka to nie jest marka. Markę mają konkretni dostawcy i hurtownicy. Straci konkretna firma, a nie jakiś wydumany polski kolektyw.

Rozumiem, że jak kupisz spleśniałego ekwadorskiego banana to od tej chwili przerzucasz się tylko na kolumbijskie?